Wyciskarka wolnoobrotowa? Że taka sokowirówka? No właśnie… Wyciskarka wolnoobrotowa to coś zupełnie innego. Owszem, też wyciska sok, ale na trochę innych zasadach. Ta, którą ja testowałam to wyciskarka Hurom H200 All In One. W przeciwieństwie do starych sokowirówek nie robi sieczki przez metalowe sitko, takie trochę na zasadzie tarki. W tym przypadku mamy do czynienia ze ślimakiem, który miażdży owoce i warzywa. Jak to działa? Jakie korzyści dają wolne obroty? Jak to się myje? O tym w dalszej części tekstu.
Wyciskarka wolnoobrotowa Hurom H200 All In One – dane od producenta
Na stronie producenta (a dokładniej tutaj – klik!) znajdziesz dane techniczne produktu oraz jego opis. Dowiesz się między innymi, że jednym z atutów tej wyciskarki jest komora wsadowa Mega Hopper o średnicy 14 cm i pojemności 2 litrów. Ma to umożliwić wkładanie do niej warzyw w całości, dzięki czemu oszczędzimy czas. Dodatkowo producent wspomina, iż wyciskarka została skonstruowana tak, aby samoczynnie wyciskać sok. Ona zajmie się przygotowaniem napoju, a my możemy w tym czasie zając się sobą.
Kolejna informacja od firmy Hurom dotyczy autorskiej technologii SST, czyli Slow Squeezing Technology – po polsku „technologia wolnego wyciskania”. Poprzez wykonywanie 43 obrotów na minutę maszyna nie ma się nagrzewać, dzięki czemu w soku zachowa się więcej wartości odżywczych, a także dokładnemu wyciskaniu owoców i warzyw. W praktyce ma to wyglądać tak, że po włączeniu maszyny noże w komorze wsadowej rozdrabniają owoce, następnie przechodzą one poziom niżej, gdzie są miażdżone przez ślimak. Tym sposobem owoce są poddane dużemu ciśnieniu i wyciska się z nich sok, ale z racji tego, iż maszyna się nie nagrzewa, nie zachodzi proces utleniania i sok zachowuje więcej substancji odżywczych. Polecam zajrzeć na stronę, bo tam producent pokazał cały proces na czytelnej grafice.
W dalszej części opisu marka Hurom wspomina o konstrukcji urządzenia, a dokładniej o pojemniku na pulpę (odpad po wyciśnięciu warzywa lub owocu). Maszyna została tak zaprojektowana, aby wspomniany pojemnik był jej integralną częścią, dzięki czemu zyskujemy przestrzeń. Następnie możemy się dowiedzieć o tym, że urządzenie jest łatwe w montażu i demontażu, ale przede wszystkim w czyszczeniu! W Hurom H200 All In One nie stosuje się żadnych metalowych sit itp., tylko filtry (wielorazowego użytku oczywiście). W zestawie znajdziesz dwa filtry zewnętrzne – jeden do gęstych soków z miękkich produktów, drugi do soków klarownych z produktów twardych. Jest jeszcze trzeci filtr – wewnętrzny, do używania w obu przypadkach.
Producent wspomina też o trwałym silniku indukcyjnym, cichej pracy maszyny i budowie kranika (przechylenie 7 stopni), która pozwala pozyskać jeszcze więcej soku. Dodatkowo znajdziemy też informację o otworze w pokrywie komory wsadowej, dzięki któremu możemy dorzucać składniki soku bez przerywania pracy (w dalszej części napisze o co chodzi), ergonomicznym uchwycie, intuicyjnym przycisku (z funkcją REV). Następnie możemy przeczytać o tym, że wyciskarka Hurom H200 All In One to też mały rozmiar, ładny design, ale i wytrzymałość, bo do produkcji urządzenia wykorzystano plastik ABS. Na koniec dowiadujemy się, że maszyna jest dostępna w czterech wariantach kolorystycznych (szary, biały, czarny i czerwony), dzięki czemu łatwiej dopasujesz wyciskarkę do swojego wnętrza.
Dane techniczne:
technologia wyciskania: All In One SST
pojemność misy: 500 ml
obroty wałka ślimakowego: 43 obroty na minutę
materiał obudowy: tworzywo
wymiary (G x S x W): 276 x 286 x 445
waga: 6,5 kg
moc silnika: 200W
średnica otworu wsadowego: 14 cm
Czas przejść do praktyki! Jak działa Hurom H200 All In One?
Składanie wyciskarki
Ludzie dzielą się na tych, którzy czytają instrukcję obsługi i tych, którzy jej nie czytają. Ja należę do tych pierwszych. Jest ona napisana w zrozumiały sposób, więc raczej nikt nie będzie miał większych problemów ze złożeniem maszyny. W zestawie poza korpusem masz komorę wsadową, klapkę od komory wsadowej, misę, w której będzie wyciskany sok, ślimak, dwa rodzaje filtra zewnętrznego i jeden wewnętrzny. Ponadto w kartonie można jeszcze znaleźć pojemnik na pulpę, dzbanek do soku, popychacz, uszczelki i szczotkę do czyszczenia. Może się wydawać, że to dużo, ale naprawdę Hurom H200 All In One składa się dość szybko. Szczególnie, jak się wprawisz i nie będziesz czytać instrukcji (a odłożysz ją szybciej, niż myślisz 😉 ). Dodatkowo z instrukcji dowiesz się też czego lepiej nie wyciskać (tu rozbawiła mnie wzmianka o węgorzach i ślimakach bagiennych) oraz jak wstępnie przygotować warzywa i owoce do wyciskania (np. oberwanie szypułek, wypestkowanie itp.).
Instrukcja już przeczytana, to trzeba wybrać odpowiedni filtr. Jeden polecają do gęstych soków z miękkich produktów, takich jak truskawki, banan, kiwi czy pomidory. Drugi jest do soków klarownych, szczególnie polecany do warzyw korzeniowych, ale stosuje się go także np. do liści. Przede wszystkim jednak instrukcja zachęca do mieszania produktów, więc tutaj chyba troszkę musi zadziałać intuicja. Ja przyjęłam zasadę, że patrze który rodzaj warzyw i owoców przeważa.
No dobrze, to składamy! Najpierw komora wsadowa, bo najłatwiej. Mocuję klapkę, zakładam uszczelki (na szczęście nie ma ich wiele). Porem wybieram filtr zewnętrzny, wkładam w niego filtr wewnętrzny. Potem mocuję te filtry w środku misy, a na koniec wkładam ślimaka. Teraz trzeba zespolić misę z komorą wsadową. Z boku komory jest oznaczenie, które należy dopasować do oznaczeń na misie (kłódeczka otwarta i zamknięta). Wystarczy przekręcić i gotowe! Następnie zamykam dziubek, którym wyleci pulpa (tam jest taka nakładka, zero filozofii).Teraz taki zestaw należy wmontować w korpus. Nie ma tu nic trudnego. Wystarczy wstawić misę z komorą wsadową w korpus tak, aby dzióbek, przez który wyleci pulpa wszedł do otworu w korpusie. Na koniec wstawiasz pod nim pojemnik na pulpę i gotowe! Boisz się, że źle wsadzisz to wszystko i maszyna się zepsuje? Powiem wprost – jak to wszystko nie będzie dobrze dopasowane, to mimo podłączenia do gniazdka wyciskarka się w ogóle nie włączy!
Do dzieła! Wyciskanie soku
Ja zaczęłam przygodę dość łagodnie, bo już kiedyś rozwaliłam blender mrożonymi owocami. Dlatego najpierw kroiłam warzywa i owoce w dość małe kawałki. Mój pierwszy sok składał się z jabłka, marchewki i buraka. Nawet całkiem dobrze, że tak wybrałam, bo od razu dowiedziałam się, że choć wyciskarka raczej działa cicho, to w przypadku niektórych produktów (u mnie burak, ale też np. kapusta) działa trochę głośniej. Taki ich urok – mają nieco inną strukturę, więc po prostu nie polecam robić z nich soków na śniadanie. Może to i dobrze, bo burak z samego rana może podrażnić układ pokarmowy i spóźnisz się do pracy 😉 Kolejny koktajl zrobiłam z dwóch garści truskawek i jabłka. Truskawki pozbawiłam szypułek i wrzuciłam na dno komory wsadowej, od jabłka oderwałam tylko ogonek i położyłam na truskawkach. Tym razem poszło gładko, cicho i szybko. Następny sok miał być warzywny. Wrzuciłam do komory wsadowej dwa pomidory malinowe bez szypułek, kawałek cebuli (zdjęłam suchą łupinkę) i połamane łodygi selera naciowego. Wszystko by było super, gdyby nie fakt, że pomidory przeważały, a ja wybrałam filtr do klarownych soków kierując się selerem naciowym. Oczywiście nic się nie stało, maszyna chodziła jak złoto. Ale to ja potem miałam problem, bo zgodnie z ostrzeżeniami producenta gęsty sok zebrał się trochę w filtrze i jak go przelałam do szklanek, to nie byłam pewna, czy nie będzie dużo włókien z selera. Na szczęście nie było ich wiele 🙂
Sok na śniadanie
Teraz już byłam bardziej oswojona z wyciskarką, więc postanowiłam zrobić koktajl na śniadanie i zmierzyć czas, w którym wyciskarka wolnoobrotowa wyciśnie mi porcję pysznego i zdrowego napoju! Do komory wsadowej wrzuciłam jabłko bez ogonka, pomarańczę bez skórki (ale nie dzieliłam jej na cząstki), a na koniec obraną marchewkę, którą przełamałam na pół. Jak myślisz, ile czasu maszyna wyciskała sok? Moim zdaniem krótko – mniej niż dwie minuty! Tym razem użyłam filtra mieszanego, więc uzyskałam klarowny sok, a pulpa, która wleciała do pojemnika była lekko lepiąca, ale sucha. Czy było głośno? Jak dla mnie nie. Maszyna wytwarzała szum, jak większość pracujących urządzeń, było słychać chrupanie jabłka i marchewki, ale nie było głośno. Ja śpiąc w pokoju obok bym się raczej nie obudziła, ale to już zależy jaki się ma wyczulony słuch i głębokość snu. Piszę o głośności, bo soki to świetny sposób, aby przemycić do śniadania porcję warzyw i owoców. Boję się tylko, że dzieciaki będą obrażone, jak ich nikt nie obudzi na robienie soku, bo patrzenie, jak Hurom miażdży produkty to może być dla nich niezła frajda!
Napój do obiadu
Są dania obiadowe, które nie obfitują w warzywa i owoce. Ja uwielbiam spaghetti a’la carbonara i wszelkie wariacje jej ten temat. Pomyślałam więc, że sok będzie super sposobem, aby kolejny raz przemycić porcję warzyw i owoców. Pierwotnie do misy wsadowej wrzuciłam garść liści szpinaku ogrodowego (w całości), żółtą paprykę (pokroiłam na 3 części, żeby się pozbyć błonek i gniazda nasiennego), dwie łodygi selera naciowego złamane na pół. Do tego miałam dorzucić 6 gałązek z liśćmi brokuła, złamanych na pół, ale już średnio się mieściły, więc włożyłam tylko część. Użyłam filtra do klarownych soków. Włączyłam maszynę, aby wycisnęła mi ten pyszny, zielny napój, ale musiałam przecież dorzucić jeszcze pozostałe łodygi brokuła… Tu sprawdziła się dziurka w pokrywce komory wsadowej! Po prostu wrzucałam po jednym kawałku łodygi do komory bez przerywania pracy wyciskarki. Niestety w międzyczasie posmakowałam soku i okazało się, że trochę trąci trawą (cóż, taki sobie wymyśliłam zestaw składników). Musiałam więc dorzucić jeszcze jabłko, a że chciałam w całości, to musiałam przerwać pracę wyciskarki, aby otworzyć klapkę. Oczywiście mogłam je pokroić i wrzucić przez otwór, ale cóż, bywam leniwa 😉 Jak myślisz, ile czasu zajęło wyciskarce wytworzenie soku? Spieszę z odpowiedzią – wliczając dorzucenie jabłka około 5 minut. Ale co najważniejsze, pulpa była nieco lepka, włóknista, sucha. Sok natomiast był klarowny. Wspominam o tym, bo słyszałam, że wiele wyciskarek nie radzi sobie ze szpinakiem i twardszymi warzywami. Stąd właśnie taki dziwaczny skład soku – byłam ciekawa jak Hurom H200 All In One radzi sobie ze wspomnianym szpinakiem czy łodygą brokuła, tym bardziej, że wg instrukcji obsługi wyciśnie nawet słonecznik czy strączki! A jak z głośnością? Przeciętnie. Szpinak cichutko, papryka też cicho, łodygi selera i brokuła lekko chrupały.
Mycie wyciskarki
No niestety, nie mam dobrej wiadomości dla leniuszków… Części wyciskarki nie mogą być myte w zmywarce! Ale mam też dobre wieści – wystarczy po użyciu rozmontować części i opłukać je pod wodą. Ta, to takie proste! W razie potrzeby można posiłkować się szczotką, którą producent załączył do zestawu. Ma ona jedno większe włosie umiejscowione klasycznie i drugie, małe, na końcówce (można wyginać), dzięki czemu dotrzesz tez do trudnych zakamarków. Opłukane części kładzie się na suszarce i pozwala wyschnąć, ot co. Możesz oczywiście przetrzeć je jakąś suchą ściereczką czy ręcznikiem papierowym, ale pamiętaj, że mogą zostawać „farfocle”. Ważna uwaga: producent zaleca ściągać uszczelki do mycia, bo mogą się pod nimi zbierać pozostałości po wyciskanych produktach i soku. A że ja się trzymam zaleceń, to za każdym razem ściągałam i faktycznie w przypadku niektórych soków było jak najbardziej warto! Z tego, co pamiętam, to chyba sok z borówkami dał o sobie znać… Ile zajmuje to całe rozkładanie i mycie wyciskarki? Za pierwszym razem zeszło mi ok. 6 minut, ale to głownie dlatego, że obchodziłam się jak z jajkiem itp., a jak już się oswoiłam, to nawet bez większego pośpiechu na myciu schodziły mi trzy-cztery minuty. I tu kolejna ważna uwaga: producent zaleca mycie zaraz po wyciśnięciu soku i ja się z tym zgadzam. Dlaczego? Bo jak maszyna będzie czekała zbyt długo na umycie, to te wszystkie pozostałości po wyciskaniu zaczną przysychać i wtedy już nie będzie tak łatwo, czysta logika!
Jakie są moje wrażenia z użytkowania wyciskarki wolnoobrotowej Hurom H200 All In One?
Myślę, że polubiłam się z tą maszyną! Co prawda na początku zaskoczyła mnie przygoda z burakiem, ale poza tym pracowało się cicho. Producent zadbał też o kilka aspektów, które na pierwszy rzut oka nie robią wrażenia, ale podczas użytkowania ułatwiają życie. Co to takiego?
Kranik niekapek
Pamiętasz, jak pisałam na samym początku, że w danych od producenta znajdziesz informację o kraniku? Na stronie wspomniano, że jest przechylony o 7%, ale mnie zachwycił też system zamykania! Dzięki temu możesz bez przerywania wyciskania np. przelać sok z dzbanka do szklanki dla niecierpliwych, a maszyna dalej będzie robić swoje! Ważne tylko, aby nie trzymać kranika zamkniętego zbyt długo, bo jak misa się przepełni, to sok będzie podchodził do góry.
Konstrukcja maszyny
Tak, jak obiecywał producent, konstrukcja maszyny sprawia, że do wyciskania soku nie potrzebujemy wcale dużo miejsca. Pojemnik na pulpę jest wkomponowany w korpus, a nie podstawiany na zewnątrz. Podstawia się tylko szklankę lub dzbanek, ale tyle to już każdy w swoim domu wygospodaruje 😉
Wygląd też się liczy!
Wyciskarka Hurom H200 All In One ma bardzo przyjemny dla oka design. To jest dokładnie to, co lubię, prostota ze smakiem! Choć wymiary wyciskarki pozwalają na to, aby schować ją do szafki (takiej troszkę wyższej), to jednak nie ma powodu, aby ją chować. Prezentuje się elegancko, a że jeszcze jest nieduża, to nie zajmuje wiele miejsca na blacie. Egzemplarz w kolorze czarny mat świetnie się wpasuje chyba do każdej kuchni, a tym bardziej w moim przypadku, gdzie ściany są w kolorze „satynowa czerń”, zestawione z drewnianymi blatami. Co prawda mogłabym ją trzymać gdzieś na głównym blacie roboczym (np. jak na zdjęciu poniżej), ale upodobałam sobie parapet. Dzięki temu gdy tylko naszła mnie ochota na sok, nie musiałam przestawiać wyciskarki (pod szafką nie otworzyłabym klapki komory wsadowej).
Moje dodatkowe uwagi
Nie wspomniałam nigdzie o przycisku REV. Pamiętasz, ja w specyfikacji producenta o nim pisałam? Wbrew pozorom to bardzo przydatna funkcja, gdy maszyna się z jakiegoś powodu zatnie (nie da sobie rady z warzywem, przytka się przez włókna itp.). Bez tej funkcji trzeba by było wyciągać wszystko z komory wsadowej i patrzeć, co się stało. W tym przypadku najpierw warto wcisnąć funkcję REV, która cofnie trochę „towaru”, potem puścić już w normalną stronę i całkiem możliwe, że już wszystko pójdzie gładko. Ja o tym nie pisałam, bo na szczęście nie miałam takiej sytuacji. Oczywiście funkcja REV jest opisana w instrukcji obsługi 😉 To samo z popychaczem – nie miałam okazji użyć, ale gdy np. jabłko lub pomarańcza nabije się na ostrze i nie będzie zjeżdżać w dół ślimaka, popychacz może okazać się niezastąpiony.
Na zakończenie dodam, że mnie jeszcze zachwycił szczególik, na który pewnie wiele osób nawet nie zwraca uwagi. Dla mnie to jest jak pigułka kojąca nerwy… Zapinana opaska na kabel, tak niewiele trzeba, żeby mi zaimponować! 😉 Nie wiem jak to wygląda u ciebie, ale mnie irytują te plączące się wszędzie kable, które jeszcze się „majtają” jak przestawiam wszelkiego rodzaju sprzęty. Tutaj możesz sobie zwinąć kabelek, zapiąć opaską i masz spokój. Taki drobiazg, a cieszy!
Hej, to jeszcze nie wszystko – jest bonus!
Zrozumiała instrukcja obsługi, ładna, dobrze wyciskająca maszyna, czego chcieć więcej? Otóż producent dorzucił jeszcze dwie książeczki z przykładowymi przepisami. Jedna jest w języku polskim, druga po angielsku. Jeśli znasz podstawy angielskiego, to polecam zajrzeć do obu! W tej po polsku możesz nie tylko sprawdzić proponowane przepisy na soki, ale tez dowiedzieć się trochę o właściwościach odżywczych poszczególnych warzyw i owoców, a także jaki filtr zaleca się w przypadku jakich produktów. Książeczka po angielsku z kolei może cię zaskoczyć przepisem na zupę pomidorową lub babeczki marchewkowo-jabłkowe z cynamonem, do których używa się wyciśniętego soku i pozostałej pulpy. Mnie bardzo ucieszyło szczególnie to ostanie! Co prawda sama tych babeczek nie piekłam, ale jak zobaczyłam pulpę z marchwi, buraka i jabłka w obłędnych kolorach, to mimo, iż sucha jak wiór, mimo, że bez smaku, dodałam je do kotletów z cieciorki, a co!
No dobrze, tym razem to już koniec 😉
Wpis bardzo przydatny dla osób poszukujących takiego sprzętu. Ja swój mam, sprowadzałam aż z Niemiec
Bardzo się cieszę, że przyda się poszukiwaczom, bo właśnie dla takich osób pisałam 🙂 Niestety widziałam w sieci recenzje i testy w stylu „odpalam, sok wyciska, czyli jest ok”, takie pisanie dla pisania, a faktycznie przydatnych informacji brak. Widzę, że nie piszesz o niezadowoleniu, więc chyba warto było aż z Niemiec ściągać? 🙂
Elegancka recenzją i jakbym miała zamiast coś takiego kupić, to ten wpis były bardzo pomocny.
ps. Nie zdziwiło mnie, że instrukcje czytasz i Ciebie pewnie też nie zaskoczy, że ja tego nie robię ;).
No tak, nie zdziwiłam się, że nie czytasz instrukcji i nie jestem zaskoczona, że się po mnie spodziewałaś, iż czytam 😀 Też myślę, że rzetelne recenzje i testy mogą się przydać osobom, które zastanawiają się na d zakupem. Niestety widzę, że trzeba też troszkę poszukać, bo żyjemy od jakiegoś czasu w trybie „instant” i takie też recenzje otrzymujemy – włączyłem, wrzuciłem owoc, zmieliło na sok, więc super, polecam! 😉 Dlatego właśnie zrobiłam wcześniej rozeznanie co ludzi by chcieli wiedzieć, co powinnam ująć i dlatego między innymi wyszedł taki długaśny wpis. Ale też dlatego, że moim zdaniem zmielenie jabłka i marcheweczki… Czytaj więcej »
Ano właśnie, dlatego doceniam rzetelność i fajne foteczki 🙂
Dzięki bardzo! 🙂
Nie za ma co 🙂
Ja też jestem z tych zawsze czytających instrukcje 😉 Ja z moim Huromem też się bardzo polubiłam od samego początku, nawet na urlop z nami pojechał 😀 Czytałam wpis z wielką ciekawością, bo mój model trochę inaczej wygląda (jest no cóż..troszkę starszy 😉 ) ,i porównywałam go z moim, ale warto wiedzieć, że firma udoskonala swoje produkty. Ja np. muszę warzywa i owoce kroić na kawałki, bo wlot jest stosunkowo mały. A taki duży wlot na całe owoce to spore ułatwienie. No i robienie soku i mycie faktycznie nie zajmuje dużo czasu. U nas odkąd Hurom się wprowadził do naszej… Czytaj więcej »
No niestety, nie będę ściemniać – ten wlot to bardzo duże ułatwienie! Więc jeśli ten starszy model kiedyś Ci się rozkraczy (choć od zawsze powtarzasz, że jest nie do zajechania), to już wiesz na co zwrócić uwagę przy kolejnym zakupie 😉 A z tym chowaniem do szafki to wiesz jakie ja mam podejście – im mniej chowania, tym lepiej. A że design naprawdę przyjemny dla oka, nowoczesny, prosty i elegancki, to wręcz nawet nie chce się tej maszyny chować w szafie, niech widzą, że się powodzi! 😛 Ja tylko trochę żałuję, że nie podjęłam wyzwania wyciskania strączków (w instrukcji obsługi… Czytaj więcej »
Z tego co piszesz, to jest to bardzo dobrze zaprojektowane urządzenie – tylko ta waga 6.5kg, wow! Chociaż w sumie z założenia tych urządzeń się nie dźwiga więc w sumie to nie problem.
Podoba mi się ten kubek-nie-kapek 🙂
Magda, powiem Ci tak… Ja najpierw przeniosłam wyciskarkę przez całe mieszkanie, potem odpakowałam, a dopiero później czytałam instrukcję, w której była podana waga i się zdziwiłam. Nie powiem, że waży jak torebka cukru, ale wbrew pozorom ta waga nie jest tak odczuwalna. Najcięższy jest oczywiście korpus, ale łatwo go wygodnie chwycić (np. za dziurkę od wylotu pulpy) i hyc – niesiesz, gdzie chcesz! Poza tym czasem przenosimy baniak wody 5 litrów, którego rączka wrzyna nam się w dłoń i też nie robimy z tego rabanu, więc naprawdę da się z tą wagą żyć 😉
Przydałaby mi się taka, dzięki za recenzję.
Mam nadzieję, że przydatna 😉
mam wyciskarkę, ale nie taką fajną, moja czasami zawodzi, ale soki robi pyszne 😉
Najważniejsze, że wyciska! A jak będziesz chciała/mogła, to sobie wymienisz na jakiś inny model 😉 A co do soków – ja wcześniej tego nie zauważałam, ale faktycznie jak ktoś jest fanem soków i pije je często, to taka wyciskarka daje naprawdę duże pole do popisu! Jak na razie chyba w żadnym sklepie bym nie znalazła kombinacji np. borówka, burak, jabłko!
A jak z klarownością soku? Czy jest klarowny czy zawiera sporo pulpy z uwagi na inna technologię wyciskania?
Cześć Ania, dzięki za trafne pytanie! Klarowność soku zależy od tego, którego filtra użyjesz. Jeden koszyczek ma „gęste” sitko, przez co sok jest bardziej klarowny. Możesz go użyć np. do buraków, marchewki czy jabłka. Natomiast do miękkich produktów, takich jak truskawki, pomidory czy borówki trzeba używać „rzadszego” kosza, bo sok sam z siebie będzie gęsty i mało klarowny. To zupełnie tak samo, jak w przypadku soków ze sklepu. Sok z buraków będzie rzadki, klarowny, a pomidorowy już bardziej przecierowaty 🙂 Jednym słowem im bardziej twarde składniki soku, tym bardziej klarowny sok. Możesz oczywiście spróbować przepuścić miękkie produkty przeć gęste sitko,… Czytaj więcej »
Serio jest jakaś różnica między tymi filtrami? Poza kolorem? Bo ja ciołek nie widzę …
Nie widzisz na zdjęciu, czy masz wyciskarkę i nie widzisz? I wbrew pozorom to nie jest złośliwe pytanie 😉 Na zdjęciu tez bym za bardzo nie zauważyła, nawet trzymając te filtry w ręku trudno mi było poznać który jest który, serio (i tu pomocna jest instrukcja obsługi i właśnie ten kolor) 🙂 Jednak już przy samym wyciskaniu można zauważyć różnicę. Pamiętaj, że mówimy o sokach, więc nawet ten, który przepuszcza trochę miąższu i robi gęsty sok, nadal nie robi koktajlu, więc te szpary w filtrze też nie będą jakieś ogromne 😉
Fajny wpis. Chciałam podpytać o filtr. Przy „sok na śniadanie” (jabłko, pomarańcza, marchewka) napisałaś, że użyłaś filtr mieszany – czyli ten do gęstych soków czy klarownych?
Cześć Marta! Na początku dziękuję za miłe słowa, starałam się zrobić merytoryczny, użyteczny wpis 😉 Z filtrem było tak, jak napisałaś, użyłam tego do klarownych soków! Przeważały twarde warzywa -marchewka i jabłko, więc miąższ nie zbierał się w komorze 🙂 Gdybym np. wrzuciła borówki, maliny i jedną marchewkę, to już bym chyba musiała się jednak troszkę bardziej zastanowić i jednak wybrać ten filtr do gęstych soków. Plus tej wyciskarki jest taki, że dość szybko można sobie wyrobić intuicję odnośnie filtrów, wystarczy na początku poobserwować, jak maszyna się zachowuje przy poszczególnych produktach 🙂 Wiadomo, stosowanie filtrów jest też opisane w instrukcji,… Czytaj więcej »
Bardzo dobra recenzja. Najbardziej interesuje mnie to czy soki są naprawdę klarowne. Nie cierpię farfocli. Mam obecnie starą wyciskarke, i niestety sok pomarańczowy muszę przecedzac przez sito bo tyle jest w nim miąższu. Czy tu jest szansa na klarowny sok pomarańczowy? Będę wdzięczna za odpowiedź, bo właśnie mam zamiar wymienić swój sprzęt.
Cześć Barbara! Bardzo się cieszę, że recenzja się podoba, starałam się napisać to wszystko, co moim zdaniem ważne i przydatne. 😉 Jeśli chodzi o cytrusy i inne farfocle, to wszystko zależy od użytego filtra. Ja co prawda testowałam Huroma już jakiś czas temu, ale z tego, co pamiętam, to ten bardziej gęsty filtr naprawdę dobrze cedził. O ile nie będziesz miała możliwości zrobienia klarownego soku np. z jagód, bo zrobi się „dżem” w ślimaku, w którym zachodzi proces wyciskania, o tyle cytrusy powinny przejść przez „cienki” filtr i być klarowne. Myślę, że nie powinnaś opierać zakupu wyłącznie na mojej recenzji,… Czytaj więcej »