Tofucznica to w pełni roślinny odpowiednik jajecznicy. Zamiast jajek robi się ja z tofu (stąd nazwa), a jajeczny smak uzyskuje dzięki dodaniu czarnej soli kala namak. Co prawda możesz ją pominąć, ale niestety tym samym zrezygnujesz ze smaku klasycznej jajecznicy i zostanie ci po prostu tofu 😉 Choć tofucznica jest popularną pozycją w menu wegańskim, polecam ją także osobom, które na co dzień nie trzymają się diety roślinnej. Dlaczego? Już od dawna zachęcam, aby ograniczać mięso. Coraz więcej badań pokazuje jednak, że zdrowo jest ograniczać produkty w ogóle pochodzenia odzwierzęcego, czyli także jaja. Pokażę ci dzisiaj jak zrobić tofucznicę, aby smakowała jajkami i nie zajmowała dużo czasu. Moja wersja jest z kurkumą, która działa przeciwzapalnie (kolejny argument na plus!), cebulą i pieprzem. Jeśli wolisz jajecznicę ze szczypiorkiem, to oczywiście możesz przygotować też tofucznicę w tym wariancie. Wystarczy, że pominiesz cebulę, a na koniec dodasz posiekany szczypiorek i całość wymieszasz. Oczywiście tofucznica mimo wysokiej zawartości białka i tłuszczu jest lżejsza niż klasyczna jajecznica, więc polecam dorzucić sobie do niej jakieś warzywko, pieczywko czy na co tam masz ochotę 😉 No, to zabierajmy się za naszą tofucznicę!
Składniki potrzebne, aby zrobić tofucznicę (proporcje jak na jajecznicę z 2 jaj)
- pół kostki naturalnego tofu (90g)
- pół niedużej cebuli
- ok. 2 łyżki oliwy lub oleju
- pół łyżeczki kurkumy w proszku
- dobra szczypta czarnej soli kala namak
- odrobina wody (mniej więcej kieliszek do wódki)
- pieprz (ja zawsze mielę prosto z młynka)
Jak zrobić tofucznicę?
- Najpierw przygotuj składniki, potem wszystko pójdzie szybko. Cebulę pokrój w cienkie piórka lub drobniejszą kostkę (tak, jak lubisz). Pół kostki tofu krusz palcami do miski/na talerz na drobne cząstki. Nie bój się, że zetrzesz tofu na krem, spokojnie rozdrabniaj kciukiem i palcem wskazującym, możesz to robić z dość dużą siłą. Miej w pobliżu przyprawy.
- Postaw patelnię na małym ogniu, wlej na nią oliwę lub olej i trochę rozgrzej. Na tłuszcz wsyp kurkumę, energicznie rozmieszaj i dorzuć cebulę. Co jakiś czas mieszając smaż na niedużym ogniu, aby cebulka się zeszkliła lub lekko przyrumieniła (jak wolisz).
- Dodaj na patelnię pokruszone tofu. Przemieszaj, chwilkę podsmażaj. Posyp tofu czarną solą, dolej wody i jeszcze raz dobrze wymieszaj.
- Posmakuj, czy tofucznica jest odpowiednio słona i jajeczna, ewentualnie dopraw jeszcze odrobiną soli (ale uważaj, aby nie przesolić).
- Na koniec dodaj pieprzu, wymieszaj. Brawo, udało ci się zrobić swoją tofucznicę! Teraz pozostaje śmiało zajadać 😉
Jak już zjesz swoją tofucznicę, to daj znać, czy ci smakowała i czy w ogóle przypominała ci jajecznicę! Moje odczucia są takie, że może ma troszkę inną konsystencję, znacznie lżejszą. Tofucznica smakuje mi jednak podobnie do jajecznicy i lubię czasem zrobić taką podmiankę, bo nie obciąża mnie tak, jak klasyczne jajka 🙂
No to teraz jeszcze podpowiedz, gdzie kupić taką sól 😉 Bo ja bym chętnie skorzystała z tego przepisu i przygotowała tofucznicę, bo tofu bardzo lubię. Zwłaszcza to wędzone 😉 Naturalne natomiast, często wykorzystuję do dań na ciepło 🙂
Pewnie Cię nie zachwycę, bo ja kupiłam w Auchan zdaje się… No i oczywiście internety też są, ale to warto już hurtowo kupić z innymi przyprawami, które nie tak łatwo dostać. Nie wiem, czy mają w Biedronce czy Lidlu, bo tam dość ubogo w przyprawy z tego, co widzę. Jak skończy mi się paczka, którą obecnie mam (a jest całkiem spora), to kupię u Pana Przyprawnika na niedzielnym bazarku (przy okazji też sprawdzę, czy ma płatki nieaktywnych drożdży, bo dają smak serowy!) 🙂
No to ja się muszę rozejrzeć, bo może tę sól gdzieś stacjonarnie dostanę. A płatków drożdży też poszukuję, podobno mają się pojawić w Carrefourze, ale jeszcze nie widziałam 🙂
Oooo! Ja Carrefour odwiedzam raz na dwa lata, może zacznę częściej jeździć. Te płatki są super! Ale… Skoro mają mieć płatki, to prawdopodobnie i tę sól mają! W większych marketach zwykle jest, a ja właśnie o Carrefour zapomniałam – warto sprawdzić! 🙂
Dobre i rzeczywiście przypomina jajecznicę. Fajne urozmaicenie.
Natalia, dokładnie tak, jak piszesz! Dzięki czarnej soli faktycznie smakuje jak jajka, znam jednego „ochotnika”, który na hasło „tofucznica” uciekał w pyry, ale kiedyś usiadł koło mnie spojrzał, powąchał i powiedział, że faktycznie jak jajówka 🙂 Ja jeszcze doceniam to, że tofucznica jest lżejsza od klasycznej jajecznicy, więc tak, jak napisałaś – stosuję ją jako fajne urozmaicenie. Podpowiem, że można tez dorzucić np. szpinaku baby, pomidorków, dosypać płatków drożdżowych i jest pyszna wersja na bogato! 😀
Do czego jeszcze mogłabym używać czarnej soli?
Cześć Ewela! Czarnej soli możesz użyć właściwie do wszystkiego, czemu chcesz nadać bardziej jajeczny smak. Ja daję właśnie do tofucznicy, do wegan majonezu (przepis znajdziesz tu https://opycha.pl/weganski-majonez-z-wody-po-cieciorce-prosty-przepis-zero-waste/) czy np. pasty bezjajecznej z tofu i cieciorki (przepis masz tutaj: https://opycha.pl/pasta-bezjajeczna-prosty-przepis-z-cieciorka-i-tofu/ ) 🙂