Dzisiaj czas na kolejny test produktu od firmy HOTZ. Tym razem na warsztat wzięłam czosnek ze słoiczka. Prawdę mówiąc od lat nie używałam innego czosnku niż ten świeży, tym bardziej byłam zaintrygowana jak taki ze słoiczka może smakować, a przede wszystkim co takiego ma w swoim składzie. Zainteresowany? Podrzucam więc test czosnku HOTZ z przepisem na grzanki z masłem czosnkowym.
SKŁAD
W składzie znajdziemy 80% czosnku, imbir, miód, olej rzepakowy, sól himalajską, ocet jabłkowy, cukier i pieprz zielony. Jak na „czosnek” jest tu dość dużo składników, ale na szczęście powinieneś każdy z nich znać, więc nie muszę raczej wyjaśniać tego, co producent napisał na etykiecie.
PLUSY CZOSNKU HOTZ
Czosnek ze słoiczka ma jeden duży plus, mianowicie nie trzeba go siekać! Polecam ten produkt szczególnie osobom, które są w kuchni dość leniwe albo są naprawdę bardzo zabiegane. Plus dla składu, ponieważ nie ma w nim chemii i każdy konsument jest w stanie zrozumieć co producent w tym słoiczku zapakował. Taki koncentrat świetnie się sprawdzi w przypadku sosów, podbije ich smak i nie trzeba się obawiać, że potrawa się „nie przegryzie”. Jeszcze jeden plus dla wiernych fanów czosnku – można sobie ten koncentrat nakładać jak np. tarty chrzan, ponieważ smak jest tak bogaty, że czosnek spokojnie doda się jako samodzielny dodatek np. do grillowanych mięs. Dodatkowy plus za małe opakowanie, dzięki czemu otwarty koncentrat nie będzie nam zalegał w lodówce tygodniami.
MINUSY CZOSNKU HOTZ
Nie jestem pewna na ile to będzie minus, ale tym razem mam trochę mieszane uczucia. Mianowicie chciałabym jednocześnie jako plus i minus ująć smak czosnku. Jest tak bogaty, że w przypadku, gdy potrzebujemy urozmaicić naszą potrawę tylko o smak czosnku, to jednak radzę sięgnąć po świeże ząbki. Używałam tego koncentratu do różnych rzeczy, ab mieć jasny obraz w czym będzie miał dobre zastosowanie. Użyłam go do jogurtowego sosu czosnkowego i nie wypadł źle, ale uprzedzam, że smak jest trochę inny. To z racji dodatków takich jak np. imbir. Jak już więc wspomniałam – bogaty smak ma swoje plusy, ale minus jest taki, iż nie zawsze go potrzebujemy. Druga sprawa, która dla mnie nie ma większego znaczenia, ale dla kogoś innego może mieć to fakt, że na etykiecie nie znalazłam jasnej informacji o wadze lub objętości produktu. Może akurat trafiłam jedną jedną etykietę z błędem drukarskim, aczkolwiek wspominam o tym, żeby nie było, że tylko słodzę 😉 Więcej minusów już chyba nie znajdę, a na siłę się doszukiwać nie będę…
PRZEPIS NA GRZANKI Z MASŁEM CZOSNKOWYM
składniki:
- 6 kromek chleba tostowego
- 1/3 kostki masła
- 2 łyżeczki czosnku HOTZ
przygotowanie:
- Masło przełóż do miseczki lub kubka, dodaj czosnek HOTZ. Dokładnie wymieszaj, aby składniki się połączyły. Ja to zrobiłam widelcem. Nie polecam używać masła prosto z lodówki, bo składniki się w tym przypadku ciężko mieszają.
- Każdą kromkę chleba posmaruj masłem czosnkowym. Postaraj się, aby pieczywo dostało równe porcje masła.
- Rozgrzej piekarnik do 170 stopni i włóż grzanki. Najlepiej połóż je prosto na kratkę, ale jeśli uważasz, że jest to niezbyt higieniczne, to proponuję częściej myć kratkę (to tak na przyszłość 😉 ), a doraźnie ułożyć grzanki na blasze, jednak istnieje ryzyko, że ich spód się przypali, a wierzch pozostanie bardzo miękki. Piecz grzanki, aż staną się chrupkie od spodu, a na górze dość wypieczone. Z racji masła i koncentratu mimo wszystko na górze mogą nie być aż tak chrupkie jak od spodu. Twoje grzanki z masłem czosnkowym z użyciem czosnku HOTZ są już gotowe!