1,2K
Smaczne pikle z niedojrzałego mango to propozycja, która może ci uratować tyłek, gdy zrobisz nietrafiony zakup w sklepie. Myślę jednak, że jeśli lubisz kwaśno-pikantne smaki, to te pikle mogą zasmakować ci na tyle, że będziesz celowo szukać na sklepowych półkach tych mniej dojrzałych egzemplarzy. Swoje pierwsze pikle robiłam z takich średnio dojrzałych owoców, ale chyba bardziej mi smakują z takiego wręcz zielonego mango. Do tego chilli, cebulka (polecam szalotkę), czosnek, oliwa, sok z cytryny, sól, pieprz, zielenina i gotowe! A do czego możesz podać takie pikle? Ja zwykle robię je do grilla, ale myślę, że znajdziesz dla nich wiele innych zastosowań. Pamiętaj jednak, aby nie jeść ich zbyt wiele jednego dnia. Już samo jedzenie niedojrzałego mango może być kontrowersyjne (ale sprawdziłam, mam informacje, że można) i choć pół lub nawet jedno całe przejdzie bez większych perturbacji, tak np. dwa owoce mogą ci zapewnić mały rozstrój żołądka… Zatem jak zwykle – wszystko jest dla ludzi, tylko z umiarem 😉
Wersja do drukuIlość – 1 owoc
Składniki:
- 1 sztuka mango (twarde, niedojrzałe)
- 1 duża szalotka (lub mała cebulka biała/czerwona)
- 1 papryczka chilli (ja miałam odmianę jalapeno, ale "normalna" czerwona też będzie super)
- 1 ząbek czosnku
- 1 garść siekanej zielonej pietruszki lub kolendry
- 2 łyżki oliwy
- 1 łyżka soku z cytryny lub limonki
- sól i pieprz (najlepiej z młynka)
Sposób wykonania:
- Obierz mango, wytnij pestkę. Jeśli robisz to dość nieudolnie, to nie ma co się przejmować, i tak pokroisz owoc na mniejsze kawałki 😉 Gdy już uzyskasz kawałki owocu bez skórki i pestki, pokrój je w kostkę ok. 1 cm, ale nie musi być jak od linijki. Wrzuć pokrojone mango do miseczki.
- Obierz i drobno posiekaj cebulkę i czosnek, dodaj do mango. Posiekaj tez bardzo drobno ostra papryczkę. Jeśli chcesz, możesz ją dodać z pestkami i białymi błonkami (w których jest najwięcej ostrości), albo sam miąższ (w takim wypadku usuń pestki i błonki). Po posiekaniu dodaj do miski z owocem.
- Podlej mango oliwą i sokiem z cytryny/limonki. Dosyp od razu odrobinę soli, pieprzu i zieleniną (pietruszka lub kolendra). Wymieszaj wszystko dokładnie, posmakuj, czy aby nie mdłe, ale miej na uwadze, że smaki muszą jeszcze trochę dojść. W razie potrzeby dodaj jeszcze odrobinę soli i pieprzu, po czym ponownie wymieszaj.
- Odstaw mango na godzinkę lub dłużej do lodówki, aby nastąpił magiczny proces "przegryzania". Po tym czasie smaczne pikle z niedojrzałego mango będą już gotowe, ale nic im się nie stanie, jak postoją sobie dłużej 😉 W razie pytań, wątpliwości czy uwag wiesz, gdzie mnie możesz znaleźć!
Czego sie nie robi aby uratować swój własny tyłek, a no z mango pikle. Ciekawa, bardzo ciekawa propozycja. Ja zawsze kupuję dojrzałe owoce, ale jak mi sie trafil niedojrzały to w gazetę i cierpliowść. No cóż, teraz wiem, co mogę z takiego owocu zrobić 🙂
Baśka, ten przepis to niestety nie jest mój wymysł (a szkoda, bo kreatywny bardzo), tylko moja wariacja na temat tego, co znalazłam kilka lat temu w książce z przepisami z kuchni świata i uwierz mi, naprawdę dopiero teraz się przekonałam co mieli na myśli pisząc o niedojrzałym mango 😀
Nie jestem z tych co chodzą po sklepie i „macają” więc i zdarza się kupić coś niedojrzałego. Ale to nie problem dla mnie bo czekam z cierpliwością jak dojrzeje 😊
Oczywiście, można poczekać. Mało tego, są też przecież sposoby na wspomaganie dojrzewania, jak np. położenie banana obok 😉 Czytałam gdzieś jednak, ze czasem warto takie niedojrzałe owoce (o ile to jedne z tych, które można) jeść na surowo, bo mają więcej właściwości pro zdrowotnych 🙂
Oryginalne połączenie, może spróbuję 🙂
Tylko się nie zmuszaj, jeśli nie masz ochoty, bo niepotrzebnie się zrazisz do tego typu propozycji 😉 To raczej nie jest przepis dla każdego 🙂
to jest to co na pewno bedzie mi smakować, spróbuję zrobić 😉
Trzymam kciuki, żeby te pikle trafiły w Twoje smaki! 🙂
Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz!!! 😉