2,1K
Sernik na zimno z truskawkami podany w pucharkach? A czemu nie! Na początku chciałam zrobić bardziej klasyczną wersję, ale ja w przeciwieństwie do innych blogerów kulinarnych nie lubię stać za długo przy garach i szukam zawsze jak można pójść na łatwiznę 😉 Dlatego własnie taka, a nie inna forma podania sernika. Poza tym, że łatwiej, to jeszcze dużo ciekawiej! Można powiedzieć, że rozebrałam klasyczny sernik na zimno z truskawkami na części, wywaliłam te składniki, które uznałam za zbędne i oto jest ten przepis! Wystarczą ci serki homogenizowane o smaku waniliowym, małe biszkopty, truskawki, woda i żelatyna. Nawet cukru nie potrzebujesz, bo już tyle go w serku i ciastkach, że aż nie miałam sumienia dosypywać 😉 W przepisie masz podane składniki w gramach, przeliczone tam, gdzie się dało na miary domowe na wypadek, gdy zabraknie ci wagi. Swoją drogą jak wolisz – w gramach i mililitrach, czy raczej np. w szklankach? Ostatnio doszły mnie słuchy, że gramatura lepsza, ale nie każdy ma wagę… Na szczęście tutaj najważniejsze to dać tyle żelatyny, żeby masa z serków stężała, poza tym nie da się niczego zepsuć i to jest w tym deserze najpiękniejsze! Ja swój sernik włożyłam w dwa duże pucharki, ale możesz równie dobrze nałożyć go w mniejsze szklaneczki czy co tam sobie jeszcze wymarzysz. A jak to się sprawdza w jedzeniu? Zjadasz ten nietypowy sernik normalnie, łyżeczką. Raz masz porcję sera z truskawką, innym razem z kawałkiem biszkopta, a kiedy indziej samą masę serową. Jednym słowem nudzić się nie będziesz! 😉 Co uważasz o takiej formie podania? Jak wypróbujesz przepis i ci się spodoba, to pamiętaj, aby podrzucić link znajomym!
Wersja do drukuIlość – 2 pucharki o pojemności nieco ponad 250 ml (można dać więcej mniejszych)
Ilość kalorii – 790 kcal
UWAGA: podane wartości odżywcze są orientacyjne i podane dla całości; aby policzyć ile kalorii i makroskładników przypada na 1 porcję podziel te wartości przez ilość pucharków, na które rozdzielisz produkty
Makro: białka 40 g, tłuszcze 19 g, węglowodany 114 g
Stopień trudności: łatwe
Składniki:
- 600 g [500 ml] serka homogenizowanego o smaku waniliowym (możesz kupić kilka małych serków i policzyć wagę z etykiety)
- 150 g świeżych truskawek (jak nie masz wagi, to weź np. porządną garść)
- 30 g ciastek typu biszkopty (ja miałam okrągłe, o średnicy 4,5 cm i wyszło 9 sztuk)
- 100 ml wody (2/5 klasycznej szklanki)
- 6 g żelatyny (2 łyżeczki z lekkim czubkiem)
Sposób wykonania:
- Sernik na zimno z truskawkami robi się dość prosto i szybko, wystarczy sobie ułożyć odpowiednią kolejność działań. Zacznij od rozpuszczenia żelatyny w wodzie, aby płyn zdążył wystygnąć. Wlej do małego garnuszka lub blaszanego kubeczka 100 ml wody (zimna lub w temperaturze pokojowej) i wsyp żelatynę. Postaw garnuszek na najmniejszym ogniu i energicznie mieszaj. Żelatyna ma się rozpuścić, ale nie możesz pozwolić, aby woda się zagotowała. Jeśli będzie zbyt gorąca, odstaw ją na bok z palnika i dalej mieszaj. Tak przygotowany roztwór z wody i żelatyny odstaw do wystygnięcia, a w międzyczasie przygotuj biszkopty i truskawki.
- Ciastka biszkoptowe rozkrusz palcami na kawałki. Powinny być mniejsze niż ćwiartki, ale też nie za małe, żeby było je czuć w masie sernikowej. Truskawki pozbaw szypułek, obmyj. Pokrój każdą na ćwiartki, a te jeszcze na 3-4 części. Jeśli masz malutkie truskawki, to pokrój na ćwiartki i każdą ćwiartkę na pół. Przejdź do następnego kroku, czyli masy sernikowej.
- Sernik na zimno robisz w tym wypadku z serków homogenizowanych, więc musisz doprowadzić do ich stężenia. Przełóż 600 g (500 ml) serka do miski. Wlej wystudzoną żelatynę i całość dokładnie wymieszaj mikserem/blenderem z rózgą/ręczną rózgą. Radzę nie dosładzać masy, bo serki homogenizowane już mają w sobie dużo cukru.
- Teraz czas wypełnić pucharki, szklaneczki, czy czego tam używasz. Odłóż na bok trochę truskawek i biszkoptów do dekoracji. Może to być 1/4 każdego składnika. Resztę utopisz w masie sernikowej. Rozkładaj równomiernie najpierw odrobinę masy sernikowej, na to trochę truskawek (nie za gęsto). Przykryj truskawki odrobiną serka i posyp kawałkami biszkoptów. Na to jeszcze raz połóż masę sernikową, truskawki i ponownie zakryj serkiem, który powinien pojawić się jako ostatnia warstwa. Staraj się dawać takie porcje, aby każdy pucharek wyszedł równo. Ja miałam pucharki o pojemności 250 ml, nie wiem jakim cudem zmieściły mi się wszystkie składniki i choć z lekkim czubkiem, to jednak się udało! No, zostały mi z 3-4 łyżki masy sernikowej 😉
- Wstaw tak przygotowane pucharki do lodówki. Ja swoje trzymałam w lodówce dwie godziny, ale możesz zacząć sprawdzać już po godzinie. Tym bardziej, jeśli robisz ten deser w mniejszych naczyniach.
- Po stężeniu posyp masę sernikową resztą truskawek i pokruszonych biszkoptów. Tak samo, jak wcześniej – staraj się tak porcjować, żeby wszędzie było równo. Cóż mogę jeszcze dodać – twój sernik na zimno z truskawkami jest gotowy! Ja swoje pucharki udekorowałam jeszcze listkami świeżej mięty, ale tu już masz pełną dowolność. Możesz użyć także świeżej melisy, albo pięknych stokrotek (są jadalne, ale jeszcze nie smakowałam). Daj znać, czy wszystko poszło bez problemów i oczywiście czy smakowało! 🙂
Iście zajebiste 😀
Przyznam, że miałam zrobić klasyczny sernik na zimno, ale pomyślałam „kurde, a gdyby tak…” i poszło… Pomyslałam, że albo będzie pełen sukces, albo totalna klapa. Jak myślisz, którą opcję obstawiam? 😀
Fiu fiu, zmiany widzę na blogasku 🙂 Sernik+truskawy=przepis na sukces 🙂 Jak dla mnie to jest połączenie, które zawsze się sprawdza. Sama często bawię się z sernikiem na zimno, tudzież tworzę różne wariacje-podmieniam owoce na to, co akurat mam w domu, czasem zamiast serków używam gęstego jogurtu greckiego, możliwości jest mnóstwo. Mnie akurat odpowiadają takie mono-porcje, bo mogę je zrobić z tego, co akurat zostało w lodówce-pół opakowania mascarpone, jakaś śmietana, jakiś jogurt, rachu-ciachu i jest deser. Po prostu wykorzystuję „resztki”, a do ciasta na dużą blachę to już robię zakupy pod konkretny przepis. Jeśli chodzi o miary to ja… Czytaj więcej »
Dlatego właśnie pomyślałam, że spróbuję te miary jakoś ogarnąć, bo tak, jak napisałaś – jedni wolą tak drudzy tak… A co do serniczków „na raz”, to jestem jak najbardziej za! Nie tylko nie trzeba robić dużych zakupów, ale też mniejsze ryzyko, że potem człowiek się będzie słodkim objadał, bo wiadomo, że jak jest blacha w lodówce, to nie można pozwolić, żeby stała, aż się zepsuje 😀
Bardzo podoba nam się taka leniwa wersja sernika 😀 Kochamy wszelkie serniki, to jest nasza ciastowa bezgraniczna miłość <3
Podoba mi się taka wersja, lubię jak jest szybko sprawnie i smacznie 🙂
A to widzę, że byśmy się w kuchni dogadały! 😉
Ja też czasem idę na skróty, ale to jest fajne w gotowaniu czy pieczeniu , że można tak mieszać, improwizować 😊
Angelika, masz 100% racji! Prawda taka, że prawie wszystko już w kulinariach było grane (teraz to już zostaje do obrobienia kuchnia molekularna itp.), więc aby się nie znudzić można się pobawić np. formą podania 🙂 A że przy okazji można sobie ułatwić życie, to już tylko na plus! 😀
Musze to zrobić! 😀 A ile wody do tej żelatyny?
ps. Szacun za podanie makro i kaloryki 🙂
Wody do żelatyny 100 ml, to wypadają 2/5 klasycznej szklanki 250 ml (aż musiałam sprawdzić, bo mnie przestraszyłaś, że nie podałam w przepisie 😀 ). A to makro… cóż, momentami jak wrzód na …, ale świat idzie do przodu, co raz więcej osób liczy kalorie i nawet taka orientacyjna informacja może im się przydać, więc to liczę 🙂 Z drugiej strony może to się przyda też tym, którzy na co dzień kalorii nie liczą, bo będą bardziej świadomi ile ich spożywają. Sama wczoraj zainstalowałam w telefonie apkę, która mi liczy wszystko z całego dnia, spojrzałam, że obliczyła mi zapotrzebowanie kaloryczne… Czytaj więcej »
O proszę! A jaka to apka i ile zeżarłaś kcal finalnie?
wczoraj zainstalowałam Yazio. Zeżarłam niby 1329 kcal, ale to orientacyjnie, bo nie stałam wczoraj z wagą w ręku (apkę odpaliłam wieczorem), trochę się już orientuję ile co może ważyć. Wyszło mi 1329 kcal zeżartych, 392 spalonych na rowerku, a do pożarcia jeszcze 642 kalorie. Ale podchodzę do tego z dużym dystansem choćby dlatego, że korzystam z darmówki i jak dziś wklepywałam bieganie i spacer, to brało tylko czas trwania aktywności, bez pokonanego dystansu. Poza tym bardzo się wczoraj pilnowałam, żeby nie szaleć i faktycznie mogłam przesadzić 😀 Z drugiej strony dziś już stoję z wagą i miarką w ręku, zapisuję… Czytaj więcej »
oj, to ciut za mało imo
Prawda? ale dziś już się pilnuję, żeby się nie głodzić 😉
Uff 😀
Ale pyszności! Nigdy nie pomyślałam o dodaniu żelatyny do serków- to świetny patent! Całość wygląda jak deser z najdroższej kawiarni i pewnie tak też smakuje 🙂
A to bardzo się cieszę, że mogłam Ci pokazać coś nowego! Raczej nie rozbijam się po najdroższych kawiarniach, ale mogę spokojnie odpowiedzieć, że smakuje super;) Ja powinnam co prawda unikać nabiału, ale tutaj po prostu nie mogłam się oprzeć! 😀