Składniki:
- 1 figa (moja miała ok. 50 g)
- 80 g fety (zwykle wychodzi ok. pół kostki, ale spójrz na wagę podaną na opakowaniu i policz ;))
- 25 g szpinaku baby (1 średnia garść)
- 30 g sałaty rzymskiej (ok. 4-5 liści)
- 10 g cebuli, najlepiej czerwonej (ok. 1/4 średniej sztuki)
- 15 g musztardy dijon (taka "fest" łyżeczka, możesz zastąpić sarepską)
- 20 g miodu (dobra łyżeczka)
- 15 g pistacji (mała garść, możesz zastąpić innymi orzechami, chyba, że masz uczulenie, to najwyżej olej ;))
Sposób wykonania:
- Sałatkę z fetą i figami zacznij od przygotowania sałaty. Pokrój liście w paski. Najlepiej, żeby nie były przesadnie duże. Jeśli masz rozłożyste liście, to dobrze je przeciąć wzdłuż na pół, a dopiero potem w paski. Tak przygotowane liście wysyp na talerz lub do miski, w której będziesz serwować sałatę. Wymieszaj.
- Teraz przygotuj figę. Oczywiście wcześniej ją dobrze wyszoruj, chyba nie muszę przypominać, że przebyła długą drogą, więc na bank poza pestycydami była psikana jeszcze czymś innym? 😉 Pokrój figę na ósemki (na pół, potem w ćwiartki i każdą ćwiartkę jeszcze raz na pół). Rozłóż kawałki figi na sałacie i szpinaku.
- Teraz wchodzi ona, cała na biało… Feta! Pokrój 80 g fety w paski o grubości ok. 1 cm, a następnie każdy pasek rozkrusz na sałatę, szpinak i figi. Jeśli twoja feta się nie kruszy, tylko rozmazuje między palcami, to znaczy, że masz ser "fetopodobny" i następnym razem warto kupić inny 🙂
- Obierz cebulę z ewentualnej suchej łupinki, a następnie pokrój w cienkie piórka. Pamiętaj, aby obciąć korzonek, bo piórka się nie rozdzielą. Rozsyp kawałeczki cebuli na sałacie, rozdzielając warstwy palcami.
- Kolejny krok to sos. Wymieszaj musztardę z miodem, polej sałatę.
- Sałatka ze świeżą figą i fetą jest już właściwie gotowa, pozostał już ostatni szlif! Posyp sałatkę orzechami. Jeśli nie możesz jeść orzechów, to pomiń ten krok, ale dają one naprawdę fajnego kopa. Nie tylko dobrze smakują, ale też przyjemnie chrupią!
- No dobrze, teraz to już naprawdę koniec! Zgodzisz się ze mną, że ta sałatka wygląda super? No, to teraz jeszcze daj znać, czy tobie też udało się wyrobić w 10 minut i przede wszystkim, czy smakowało! Jeśli masz jakieś uwagi czy zastrzeżenia, to tez chętnie o nich poczytam, zostaw je w komentarzu! Tymczasem ja życzę smacznego i lecę jeść swoją sałatkę 😉