Sałatka makaronowa z kiełbasą

Od jakiegoś czasu staram się mocno "odchudzić" swoją dietę i jak zauważyłeś, wrzucam ostatnio głównie przepisy "fit". Niestety nie wszystko w życiu da się przewidzieć i trzeba improwizować. Tak właśnie było w tym przypadku. Zostały w lodówce dwie kiełbasy śląskie przywiezione do domu po jakimś ognisku, a wyrzucanie jedzenia jest słabe, więc musiałam coś wykombinować. W międzyczasie wpadł mi w ręce podczas zakupów w Lidlu kolorowy makaron arcobaleno i od pierwszego wejrzenia się w nim zakochałam. Wpadłam więc na pomysł, że powstanie z tej dwójki sałatka makaronowa z kiełbasą. Dlaczego akurat kolorowy arcobaleno? Po pierwsze - przed gotowaniem jest mega fotogeniczny, a po drugie jest dość drobny, więc świetnie mi pasował do sałatki. Oczywiście nie musisz teraz jechać przez pół miasta w poszukiwaniu takiego makaronu. Kupisz go najwyżej kiedyś przy okazji. Jeśli go nie masz i nie planujesz jechać na zakupy, możesz użyć małych muszelek czy świderków. Ważne jednak aby makaron miał w składzie pszenicę durum. To stara odmiana pszenicy, która nie tryska glutenem na prawo i lewo i trudno ją rozgotować. To bardzo ważne, bo makaron będzie najpierw rzucony do wrzątku, a potem jeszcze będzie się taplać w pomidorkach, ogóreczkach i oliwie, zatem warto, aby nie rozmiękł nadmiernie od takiej wilgoci. To jak, podoba ci się moja propozycja? Jeśli skorzystasz z przepisu, to będzie mi bardzo miło, jak zostawisz swoją opinię w komentarzu. Każda konstruktywna uwaga jest na wagę złota 😉