2,2K
Masz już dość dań z ziemniakami? Kasze też już Ci się przejadły? Spróbuj mojego nowego przepisu na proste risotto z tuńczykiem! Nie wymaga wielu składników, jest delikatne w smaku i fajnie rozgrzewa w chłodne dni. Jeśli masz ochotę, możesz dodać odrobinę chilli, też będzie super! Oznaczyłam stopień trudności jako średni, ale tylko po to, żebyś się zdziwił jak proste jest to risotto z tuńczykiem, każdy powinien dać radę je bez problemu przygotować. Zobaczysz - będziesz zaskoczony.
Wersja do drukuIlość - 1 osoba
Składniki:
- pół szklanki ryżu do risotto
- ok. pół litra bulionu (warzywny lub drobiowy)
- ok. 100 g tuńczyka z puszki (kawałki w sosie własnym)
- ok. 50 g sera żółtego (może być mniej)
- 1/2 małej cebulki
- ząbek czosnku
- łyżka masła
- garść siekanej natki pietruszki
- sól
Sposób wykonania:
- Posiekaj drobno cebulkę i czosnek. Rozgrzej masło na patelni i wrzuć cebulę. Gdy się zeszkli dodaj ryż do risotto i czosnek, podgrzewaj co jakiś czas mieszając, aż także się zeszkli. Wlej tyle bulionu, aby wszystkie składniki na patelni były zalane płynem. Podgrzewaj na małym ogniu co jakiś czas mieszając.
- Systematycznie dolewaj bulionu za każdym razem, gdy odparuje. W międzyczasie zetrzyj ser na dużych oczkach lub drobno go posiekaj (jeśli używasz takiego w plastrach).
- Gdy wlejesz ostatnią partię bulionu, dodaj też odsączone kawałki tuńczyka i stopniowo dosypuj ser, mieszaj systematycznie. Na koniec posmakuj, dopraw solą, wyłącz ogień i dosyp natkę pietruszki - wymieszaj. Twoje proste risotto z tuńczykiem jest już gotowe!
Dziś się zabieram. Ciekaw jestem smaku. Risotto z pomidorami, marchewką i pieczarkami wyszło rewelacyjne i często gości na moim stole. Dziś czas na zmiany 🙂 Dzięki za przepisy 🙂
Komentarz sprzed 20 godzin, czyli już było robione? Jestem ciekawa jak poszło! 🙂 Jestem zawalona uszkami i pierogami, więc trochę z opóźnieniem niestety tu zaglądam…
Podobnie jak pierwsze – przesmaczne. Choć pozwoliłem sobie na małą modyfikację – dodałem marchewkę, by było treściwsze. Z pewnością jednak kiedyś spróbuję bez modyfikacji i postaram się o tym tu wspomnieć 🙂
Ależ to wspaniałe, że przerabiasz przepisy pod swoje potrzeby! 🙂 Ja marchewki jem mało, zatem może częściej wyłamiesz się w tej kwestii poza ramy moich przepisów 😛 W każdym razie bardzo się cieszę, że smakowało i dziękuję, iż o tym piszesz tutaj, bo sprawiłeś mi tym ogromną przyjemność 🙂
Świetne.
Dziękuję Krzysztof za miłe słowo! Przy okazji polecam też risotto z grzybami suszonymi, bo w tym roku jesień nas rozpieściła 😉 Sama wczoraj gotowałam i potwierdzam – przepis jak najbardziej aktualny! 🙂