Swoje pierwsze oponki z ciasta drożdżowego robiłam kilka lat temu na tłusty czwartek. Ciasto zagniatało się bardzo ciężko, a autorka przepisu dała znać, że tak musi być w przypadku ciasta drożdżowego. W tym roku szukałam innego przepisu, ale się niestety trochę zawiodłam, a trochę miałam lenia, więc zrobiłam swoją wersję. Margarynę zastąpiłam masłem, bo unikam tłuszczy roślinnych sztucznie utwardzonych. Nie smażę tego typu łakoci na oleju, tylko zawsze na smalcu. To daje dużo lepszy smak. Pierwotnie też chciałam zrobić do oponek lukier z pozostałych białek, ale dopadł mnie leń i posypałam wszystkie oponki cukrem pudrem. Jeśli jednak chcesz się pokusić o polewę własnej roboty, to białka, których w tym przepisie się nie wykorzystuje wymieszaj z taką ilością przesianego przez sito cukru pudru, aby masa zgęstniała. Dodatkowo możesz ją zabarwić odrobiną zmiksowanego szpinaku, sokiem z buraków czy zmiksowanymi rozmrożonymi borówkami. Ważne tylko, aby nie dodać takiego naturalnego barwnika zbyt wiele, żeby nie było problemu z gęstością polewy. Przepis na drożdżowe oponki jest łatwiejszy niż się może wydawać. Ciasto zagniata się lekko, a efekt jest bardzo smaczny! Jeśli wypróbujesz przepis, to koniecznie podziel się swoją opinią!

oponki z ciasta drożdżowego na tłusty czwartek

Wersja do druku

Ilość - 41 sztuk o średnicy 7 cm

Składniki:

2,5 - 3 szklanki mąki pszennej (+ maka do podsypania blatu/stolnicy)
szklanka letniego mleka
100 g masła
2 żółtka
20 g drożdży w kostce
3 łyżki drobnego cukru
szczypta soli
smalec do smażenia (minimum 2 kostki)
cukier puder do posypania

Sposób wykonania:

Do letniego mleka rozkrusz drożdże i odstaw na kilka minut. W międzyczasie przesiej 2,5 szklanki mąki pszennej przez sito do dużej miski. Dodaj do niej cukier, sól, rozdrobnione masło (ja pokroiłam nożem) i żółtka. Na koniec dolej mleko z drożdżami i przemieszaj całość widelcem. Postaw zapas mąki w pogotowiu i zacznij zagniatać ciasto. Mąka ma różną wilgotność i trudno przewidzieć ile dokładnie zejdzie jej na oponki. Jeśli więc ciasto będzie zbyt lejące się, podsypuj trochę mąki i ponownie zagniataj. Musisz osiągnąć konsystencję, gdy ciasto jest już gładkie i miękkie, ale da się z niego wycinać oponki.
Posyp blat lub stolnicę mąką. Rozwałkuj ciasto na grubość ok. 0,5 cm. Wycinaj dość duże kółka. Możesz do tego użyć wykrawacza do pierogów, kieliszka do martini... ja użyłam dużego kieliszka do piwa. Następnie w środku wykrój mniejsze kółko, aby w ten sposób powstała dziurka w oponce. Ja zrobiłam to kieliszkiem do wódki. Mój kieliszek do piwa ma średnicę 7 cm, a ten do wódki 3 cm. Staraj się wykrawać większe kółka tak, aby była jak najmniejsza strata ciasta. Gotowe oponki odkładaj na podsypany mąką blat/stolnicę, blachy, cokolwiek.
Pozostały odpad ciasta ponownie zagnieć i powtórz wszystkie czynności. Powtarzaj tak długo, aż z ciasta nie da się już zrobić oponki. Mi tym sposobem wyszło 41 sztuk.
Pozostaw oponki do wyrośnięcia na ok. godzinę. Powinny podwoić swoją grubość. Jeśli masz chłodno w mieszkaniu, postaraj się pozostawić je blisko grzejnika i przykryj czystą ściereczką.
W garnku rozgrzej na małym ogniu smalec. Ja użyłam 2 kostek smalcu, średniej wielkości garnka i było dosłownie na styk, więc może warto zainwestować jeszcze te 2 złote w trzecią kostkę smalcu 😉 Gdy już tłuszcz się rozgrzeje, wrzucaj do niego ostrożnie oponki i smaż na rumiano. Kontroluj temperaturę smalcu, żeby nie był zbyt gorący. Musisz uniknąć sytuacji, gdy ciasto będzie się szybko przypalało na zewnątrz, a zostanie surowe w środku.
Usmażone oponki wyciągaj widelcem lub łyżką cedzakową, pozwól im dobrze ocieknąć z tłuszczu, po czym odkładaj na papierowy ręcznik.
Na koniec posyp swoje oponki cukrem pudrem. Jeśli nie masz pomysłu co zrobić z pozostałymi białkami jajek, to możesz je utrzeć z cukrem pudrem na lukier i polać nim oponki. Możesz się poratować blenderem z rózgą, pójdzie w mgnieniu oka 😉 Po udekorowaniu cukrem lub polaniu lukrem twoje oponki z ciasta drożdżowego są już gotowe!