1,5K
Dzisiaj mam prawdziwą bombę dla fanów ryb i jajek! Jak już kiedyś pisałam, ja nie jestem omletowa, bo omlety kojarzą mi się ze śmieciowiskiem z lodówki utopionym w jajku. Mimo wszystko jednak zakochałam się w omlecie ze szpinakiem i fetą (przepis znajdziesz na blogu), postanowiłam więc poszukać innych, równie smacznych opcji. Zaryzykowałam i zrobiłam omlet z wędzoną makrelą. Czy jest dobry? Niebo w gębie! Jeśli lubisz ryby, musisz koniecznie spróbować. Jest prosty, makrela jest bardzo zdrowa, a do tego dużo tańsza od np. łososia. Jeśli omlet z dwój jaj to dla Ciebie mało, to dorzuć jeszcze jedno i nic się nie stanie, a przy czterech dodaj troszkę więcej mięsa i pietruszki, ot co... Pamiętaj, że jak zawsze czekam na Twoją opinię na temat przepisu!
Wersja do drukuIlość - 1 osoba
Składniki:
- 2 jajka
- pół średniej wędzonej makreli
- garść siekanych liści pietruszki
- odrobina oliwy lub oleju
- sól
Sposób wykonania:
- Najpierw przygotuj rybę. Zdejmij mięso z połowy makreli i podziel na mniejsze kawałki pozbywając się przy okazji ości. Jest to bardzo ważne, żeby nie było jakiegoś nieszczęścia...
- Do kubka lub innego pojemniczka wbij jajka, dodaj do nich szczyptę soli (uważaj z solą, bo makrela już jest bardzo słona), dorzuć posiekaną pietruszkę i wszystko dobrze wymieszaj widelcem.
- Na patelni rozgrzej odrobinę oliwy lub oleju, wlej masę jajeczną, a następnie rozsyp równomiernie na wierzchu kawałki ryby. Smaż, aż duża część jajka się od spodu zetnie. Gdy już będziesz mógł swobodnie złożyć omlet na pół zrób to, jeszcze chwilkę podsmaż i zdejmij z patelni. Dzięki temu omlet nie powinien być suchy. Twój omlet z wędzoną makrelą jest już gotowy!
Bardzo fajny pomysł, zdrowo i smacznie.
Dokładnie! Mam też świadomość, że nie wszyscy się ucieszą, że ryba na śniadanie, ale równie dobrze można sobie ten omlet zrobić o każdej porze dnia, więc tym bardziej polecam 😀
Na śniadanie to zdecydowanie nie hahaha, na kolację super.
o każdej porze będzie smakował super! 😉
Ja piję kawę rano, nie pasuje do ryby ;P
Zdradzę Ci sekret – popijałam to kawą, bo bez kawy do śniadania nie ruszę z miejsca 😛 Rozumiem jednak w zupełności, że nie każdy tak zrobi, a dla mnie kawa to już właściwie prawie jak woda 😀
Wczoraj jadłam świeżą makrelę na kolację 😉
ja mam pecha, bo jak jest w sklepie, to nie mam ochoty, a jak mam chętkę, to w sklepie brak… polecasz? Bo jak w końcu się uda, to będę jadła pierwszy raz 🙂
Mieszkam w Hiszpanii, świeżych ryb nie brakuje, teraz jest najlepsza. Mniam, mniam
Znam już kilka osób mieszkających w Hiszpanii i tych właśnie świeżych ryb Wam najbardziej zazdroszczę! 😀
Smakowite, a jakby tak spróbować ze śledziem na Wielki Tydzień?
Prawdę mówiąc nie mam bladego pojęcia czy śledź się sprawdzi, ale wiem, że jest równie zdrowy… Dlatego jeśli sam spróbujesz, to koniecznie daj znać, czy polecasz! 🙂
Omleta z rybą jeszcze nie jadłam. Ciekawe połączenie! Muszę spróbować 🙂 Polecam też twaróg z makrelą w formie pasty na kanapki 🙂
Myślałam, żeby też pastę na kanapki zrobić, dziękuję zatem za podpowiedź, akurat w czas! 😀