1,2K
Kruche ciasto a'la tarta ze śliwkami i bezową pianką z rosą to moja propozycja na jesienny deser! Zwykle unikam pieczenia, bo średnio sobie z tym radzę, ale skoro mi ten placek całkiem dobrze wyszedł, to i tobie się pewnie uda! Wiadomo jak jest jesienią – śliwki dojrzewają, jak jest urodzaj, to nie wiadomo co z nimi robić. Dlatego właśnie proponuję spożytkować ok. pół kilograma węgierek na łakocie w postaci ciasta! Nie wiem, czy to dla ciebie dobra wiadomość, ale placek, który proponuję jest dość słodki, więc możesz dać troszkę mniej cukru do kruchego ciasta. Ja jednak jadłam ze smakiem to pyszne, kruche ciasto, a jestem umiarkowaną fanką słodyczy, więc nie może być tak źle 😉 Prawdopodobnie to też trochę zasługa śliwek, które swoją lekką kwaskowatością powodowały ciekawy kontrast… Instrukcja jest dość długa, ale spokojnie, pozory mylą. Ciasto może nie robi się w pięć minut, ale też nie jest bardzo trudne! Daj znać, czy smakowało 😉 A jeśli nie lubisz kruchego ciasta, to możesz też wypróbować przepis na bardzo podobny placek ze śliwkami i pianką, ale na puszystym cieście od mojego kolegi Karola – przepis znajdziesz tutaj!
Wersja do drukuIlość – 1 blaszka do tarty
Składniki:
- 2 szkl mąki pszennej (z pełnego przemiału)
- 1½ szkl cukru pudru
- 3 jajka
- ⅔ kostki masła (kostka 200 g, masło wyjmij prosto z lodówki)
- 500 g śliwek węgierek (+/-, musi starczyć na wyłożenie połówkami śliwek ciasta)
Sposób wykonania:
- Najpierw zagnieć kruche ciasto. Do dużej miski przesiej przez sitko całą mąkę i szklankę cukru pudru. Następnie oddziel białka od żółtek. Białka odstaw na bok, żółtka dodaj do mąki. Podziel nożem twarde masło na mniejsze kawałki. Zagnieć z tych składników kruche ciasto, Nie musi się zlepiać w kulkę, ważne, aby się w ogóle do siebie lepiło i było równo zagniecione.
- Tak przygotowanym kruchym ciastem wyłóż formę do tarty, Możesz ją wyklejać partiami, ważne, aby całe dno było wyłożone ciastem i aby powstały ranty (boki/narożniki). Nie musi być wszystko pięknie, równo i idealnie, ale postaraj się, żeby grubości ciasta były podobne, to się równo upiecze. Teraz formę z ciastem włóż do lodówki na godzinę.
- Przed wyjęciem formy do tarty wylepionej kruchym ciastem z lodówki zacznij grzać piekarnik do 180 stopni. Umyj śliwki, osusz, przekrój na pół i wyjmij pestki. Wyłóż połówkami śliwek kruche ciasto. Kładź śliwki skórką do dołu (do ciasta), przekrojoną stroną na wierzch. Wstaw ciasto do piekarnika i piecz w 180 stopniach przez ok. 40 minut.
- 5-10 minut przed wyjęciem ciasta z piekarnika ubij bezową piankę. Najpierw ubij pianę z białek, które wcześniej zostały oddzielone od żółtek. Piana powinna być ubita na sztywno. Następnie dosypuj stopniowo cukier, wciąż delikatnie ubijając.
- Wyjmij ciasto z piekarnika i zmniejsz temperaturę do 140 stopni. Na wierzchu ciasta rozsmaruj delikatnie bezę. Najwygodniej to zrobić zwilżoną wodą łyżką. Po nałożeniu bezowej piany wstaw ciasto z powrotem do piekarnika i piecz ok. 20-25 min. w 140 stopniach. Po tym czasie wyłącz piekarnik, a ciasto zostaw w środku do wystygnięcia.
- Po wystygnięciu na bezowej piance powinna pojawić się rosa. Spokojnie, nic się nie zepsuło, to cukier, taki karmel! Też za pierwszym razem spanikowałam, czy ciasto nie dostało wilgoci, ale posmakowałam i wtedy zrozumiałam na czym polega sernik z rosą (którego nigdy nie robiłam) 😉 Cóż mogę jeszcze dodać… Twoje kruche ciasto a'la tarta ze śliwkami i bezową pianką z rosą jest już gotowe. Teraz pozostaje mi tylko poradzić, żeby nie jeść całego na jedno posiedzenie, ale na szczęście to ciasto jest na tyle słodkie, że chyba nie dasz rady! A jeśli dasz, to koniecznie mi o tym napisz 😉
No to już mam pomysł na następny weekend 😉
Tylko uprzedzam – jest słodkie! 😉 Ja wiem, dla większości ludzi to plus, ale wiesz jak u mnie z tym jest… 😀
Jak powiedziałam,tak zrobiłam-efekt widziałaś na Insta 🙂 Ciasto jest słodkie,to fakt,ale taka uroda bezy-jej się nie da zrobić nie-słodkiej. Ja osobiście lubię takie połączenia kwaśne-słodkie. Jedno z moich ulubionych to kruche ciasto+lemon curd (domowy najlepszy!)+beza włoska. Jest słodko,jest kwaskowo,czyli bilans się zgadza 😉
Kamila, kolejny raz mamy ten sam wniosek – mnie też do tej słodyczy bardzo pasują kwaskowe śliwki (inaczej mogłabym jednak nie polubić tego ciasta…) 🙂 I tak, widziałam efekt na Twoim Instagramie – przepiękna rosa! <3 Dzięki Kamilka za zostawienie komentarza i potwierdzenie, że nie proponuję jakiejś lipy! 😉
Takim wspaniałym kawałkiem ciasta z pewnością bym nie pogardziła 🙂
Bardzo mi miło, tym bardziej, że ja nie jestem najmocniejsza w pieczeniu i bardzo rzadko to robię! 😉
Sama bym się wystraszyła jakbym nie wiedziała, że mają powstać takie rosowe kropelki na cieście. Kiedyś, jak mój były do mnie miał przyjechać chciałam zrobić moje ulubione ciasto z bananami i co – tak dużo przy cieście myslałam, że zapomniałam dodać sody i lipa – ciasto nie urosło, zakalec i to taki, że hohohhoho… Musiałam wszystko na nowo.
Bardzo apetyczne ciacho. Może się skuszę i też stworzę pyszność taką.
Pozdrawiam.
Te ciasta bananowe chyba tak mają 😀 Kiedyś próbowałam zrobić ciasto bananowe z tapioką, jakiś przepis z Afryki zdaje się. Zrobiłam, wyszła lipa, zrobiłam drugi raz – też kapeć. Uznałam, że tak to ciasto po prostu ma wyjść i więcej nie próbowałam 😀