743
Dlaczego ten chłodnik z botwinki jest kontrowersyjny? Bo to ani nasza polska zupa z botwinki, ani typowy chłodnik litewski. Co prawda miałam gdzieś przepis od babci kolegi, która pochodzi z Litwy, ale dostałam go ponad 10 lat temu, więc karteczka mi się zawieruszyła. Podstawy pamiętam, ale nie do końca chcę się trzymać kurczowo przepisu. Przede wszystkim mój chłopak nie lubi świeżego ogórka, więc już jeden składnik do wywalenia z listy. Ja zamiast koperku wolę szczypiorek i zieloną pietruszkę, czyli następna pozycja do wymiany. Nie mniej jednak nadal jest to chłodnik z botwinki, bo jest w nim tytułowa botwinka, a że podaje się na zimno, to chłodnik 😉 Co jeszcze wyleciało z tradycyjnego przepisu, a co dodałam od siebie? Sprawdź przepis!
Wersja do drukuIlość – 4 porcje
Składniki:
- 1 pęczek botwinki (pęczek powinien być spory, z dość dużymi bulwami)
- 1 pęczek rzodkiewek
- garść siekanego szczypiorku
- garść siekanej zielonej pietruszki (najlepiej ogrodowa)
- 2-3 duże ząbki czosnki
- 400 g kefiru lub jogurtu naturalnego (ja miałam kefir)
- 2 łyżki octu jabłkowego lub soku z cytryny
- 2 l wody
- sól, pieprz
- opcjonalnie gotowane jajka (ilość i stopień ugotowania wg uznania)
Sposób wykonania:
- Odetnij liście botwinki od korzeni i dokładnie umyj. Następnie pokrój je w paski o szerokości ok. 1 cm, natomiast łodyżki pokrój bardzo drobno. Obierz bulwy botwinki, zetrzyj na dużych oczkach tarki. Wraz z liśćmi wrzuć do garnka, zalej 2 litrami wody i wstaw na gaz. Gdy zaczną się gotować, dodaj łyżeczkę soli. Sprawdź, czy kawałki botwinki są miękkie. Zarówno korzeń, jak i łodyżki były w małych kawałkach, więc powinny się błyskawicznie ugotować. Dodaj ocet lub sok z cytryny, wymieszaj. Zestaw garnek z gazu do wychłodzenia (pod żadnym pozorem nie odlewaj wody!).
- Umyte rzodkiewki pokrój w plasterki. Ja kroiłam najpierw w ćwiartki,a dopiero potem w plasterki, ale to już kwestia tego, jak duże kawałki lubisz w zupie, zatem rób wg własnego uznania 😉 Szczypiorek i pietruszkę masz już pokrojoną (żeby dobrze odmierzyć), prawda?
- Po wystygnięciu wlej do garnka z botwinką kefir/jogurt, dodaj rzodkiewkę i zieleninę. Przeciśnij czosnek przez praskę wprost do garnka. Jeśli masz moździerz, możesz utrzeć w nim czosnek, zamiast przeciskać przez praskę. Dlaczego warto używać w kuchni moździerza pisałam tutaj.
- Wymieszaj całość, dopraw solą i pieprzem. Odstaw do lodówki, aby nasza nietypowa botwinka się jeszcze bardziej schłodziła (w końcu to chłodnik, co nie?). Gdy zupa już będzie zimna, posmakuj i ewentualnie jeszcze dopraw solą, pieprzem, a w razie potrzeby octem lub sokiem z cytryny, choć to ostatnie chyba nie będzie konieczne. Pamiętaj, aby przed wlaniem zupy do miski zawsze przemieszać w garnku!
- Choć to kontrowersyjny chłodnik z botwinki, to dla mnie jedno zostało niezmienne i święte, a mianowicie podawanie go z jajkiem. Rozumiem, że możesz nie lubić, dlatego na liście składników ta pozycja jest opcjonalna. Daj znać, czy przepis Ci odpowiada i czy wolisz chłodnik z jajkiem czy bez! 😉
Ostatnio było tak gorąco, że to rzeczywiście najwyższy czas na chłodnik. Tym bardziej, że w warzywniakach już roi się od rzodkiewek, botwinki, szparagów i innych wiosennych pyszności.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Magda, dobrze piszesz! Warzywniaki już mają bardzo fajne zaopatrzenie i czas najwyższy uzupełnić witaminy i minerały, tym bardziej, że choć gorąco, to jednak pogoda nadal robi nam niespodzianki,a wtedy najłatwiej o choróbska!
Bardzo podobnie robię chłodnik z botwinki 🙂 Też nie dodaję świeżego ogórka i zamiast kopru dodaję szczypiorek 🙂
O widzisz! To może nie taki ten chłodnik kontrowersyjny, jak mi się wydawało? 😀
Kontrowersyjny czy nie – na pewno pyszny 🙂
Iwona, moim zdaniem tak, a czytelnikom polecam wypróbować i ocenić na własną rękę 😉
Każdy może dodać coś od siebie i zamienić, dzięki temu powstają nowe pyszne smaki 😀
Dokładnie! Tylko niestety ja się tak często musiałam tłumaczyć z modyfikowanych przepisów na znane potrawy, że wolałam już z góry uprzedzić czego można się spodziewać 😉