Znasz program Jamie’go Oliviera pt. „15 minut Jamiego”? Ten sławny kucharz pokazuje w nim jak zrobić obiad w kwadrans. Czy to możliwe? Dla niego może tak, choć osoby, które gotują wg jego wskazówek potrzebują często więcej czasu 😉 Ale wyobraź sobie jakie by to było piękne, gdyby była możliwość zrobić obiad w 20 minut? Odpowiednie składniki, sprawdzony przepis, trochę entuzjazmu i możliwe, że Ci się uda! Postaram się sprzedać Ci kilka trików jak się przygotować do awaryjnych sytuacji.
DLACZEGO WARTO UMIEĆ ZROBIĆ OBIAD W 20 MINUT?
Sam pomysł natomiast, aby zrobić wpis na ten temat podsunęła mi Ewa, która napisała do mnie mejla w sprawie mini e-booka o efektywności w kuchni (który się właśnie pisze). Poruszyła temat obiadów w 20 minut, gdy człowiek wraca głodny z roboty i absolutnie nic mu się nie chce, a tym bardziej stać przy garach. Uznałam, że faktycznie warto uwagi. Ewka pisała, iż chciała sobie przygotować kilka przepisów na taką”czarną godzinę”, ale w internetach nie ma tego zbyt wiele. Ja też nie podrzucę gotowych receptur, ale podpowiem co możesz zrobić, aby w awaryjnej sytuacji uwinąć się jak najszybciej. Dzięki temu jest szansa, iż następnym razem zrezygnujesz z zamawiania jedzenia na dowóz lub gotowych, wysoko przetworzonych potraw z marketu.
ZNAJDŹ I SPRAWDŹ PRZEPISY
Na początek poszukaj prostych przepisów na szybki obiad. Nie jakieś pieczone mięsiwo, nie zapiekanki, które muszą spędzić w piekarniku przynajmniej 40 minut… Musi to być coś łatwego. U mnie sprawdzają się proste makarony i zupy. Fakt, nie zawsze są to turbo fit potrawy, ale lepsze to, niż gotowy posiłek z marketu. Ewa podrzuciła mi trzy przepisy, które u niej się sprawdzają. Były to m. in. kotlety z kurczaka panierowane w majonezie, bułce tartej i migdałach. Druga propozycja to makaron z mascarpone i suszonymi pomidorami (sama zamierzam wypróbować!). Ostatnia natomiast to indyk duszony z porem i miętą. No dobrze, ale umówmy się, nawet jak znajdziesz prosty przepis, to za pierwszym razem i tak Ci chwila zejdzie. Sama Ewka doszła do wniosku, że gdy pisała w mejlu przepisy, aby mi je wysłać, to sama zwątpiła, czy to faktycznie się tak szybko robi… Proponuję zatem przygotowywać wybrane danie regularnie. Dzięki temu nauczysz się na pamięć czego potrzeba, co i w jakiej kolejności robić. To trochę taka inwestycja na przyszłość, bo czas przygotowania takiego obiadu będzie się systematycznie skracał. Obstawiam, że tak też było w przypadku Ewy i jej „awaryjnych” dań.
TRZYMAJ ZAPASY NA CZARNĄ GODZINĘ
Na moim blogu znajdziesz przepisy na szybkie zupy. Mi na ich przygotowaniu schodzi zwykle bardzo mało czasu. Myślę jednak, iż kilka osób już się pewnie łapało za głowę, że jak szybka zupa krem, skoro w składzie jest rosół, a rosół się gotuje kilka godzin? No właśnie… To jest kwestia myślenia do przodu. Ja staram się nie gotować rosołu na jeden obiad, tylko go mrozić w pojemnikach, aby w razie potrzeby był już gotowy. To w przypadku moich szybkich zup. Ponadto warto zawsze mieć paczkę makaronu w odsieczy i jakieś podstawowe puszki z warzywami. Fasola, kukurydza, pomidory – to produkty, które możesz kupić w puszkach, są już wstępnie obrobione i w awaryjnych sytuacjach mogą Ci uratować tyłek. Ja w ten sposób zrobiłam szybką zupę fasolową, do której wykorzystałam m. in. bulion z zamrażarki, puszkę fasoli, ziemniaki… Z kolei do szybkiej zupy krem z pomidorów i papryki wykorzystałam pomidory z puszki! Pewnie teraz ktoś wiesza na mnie psy, że niby tak naciskam na zdrowe odżywianie, a tu puszki i puszki… Jak wspomniałam, to rozwiązanie w sytuacji podbramkowej, gdy ściska Cię głód i masz do wyboru puszki albo naprawdę wysoko przetworzone, gotowe posiłki.
WYBIERAJ MIĘSO DO SZYBKIEJ OBRÓBKI
Jeśli jesteś mięsożercą, to pamiętaj, aby wybierać mięso, które się szybko obrabia. Dobrze sprawdzi się mięso mielone, natomiast np. wołowina, którą trzeba długo podgrzewać już odpada. Bardzo dobrym rozwiązaniem będzie pierś kurczaka czy indyka. To mięso, które naprawdę nie potrzebuje dużo czasu, a do tego można dodać do niego prawie wszystko i będzie pasowało. Oczywiście nie zapomniałam o wieprzowinie! Schab świetnie się nada na szybkie kotlety czy pokrojony w kawałki i podsmażony lub podduszony z warzywami. Pamiętaj jednak, że karkówka i inne tego typu części świnki już odpadają, bo wymagają długiej obróbki termicznej.