Jajko sadzone to bardzo uniwersalny produkt w naszej kuchni. Możesz sobie je zjeść od tak, po prostu, ale możesz też użyć jako składnik w fantastycznych potrawach. Niestety jest ono dość ciężkie, więc tym bardziej się ciesze, że mogę ci dzisiaj podpowiedzieć jak zrobić jajko sadzone bez tłuszczu, na wodzie! Ale zaraz, jak jajko sadzone na wodzie? Czy to nie będzie smakowało po prostu jak ugotowane jajko? Nie do końca, ale żeby się przekonać musisz spróbować! 😉
Jak zrobić jajko sadzone bez tłuszczu (na wodzie)?
Sprawa jest bardzo prosta. Jajko sadzone bez tłuszczu robić tak samo, jak z tłuszczem, tylko zamiast np. oleju wlewasz na patelnię wodę. Ile wody? Gdy ja się uczyłam robić jajo sadzone bez tłuszczu zalecano mi wlać 1 cm wody. Ja się przekonałam, że może jej być trochę mniej, więc nalewam ok. 5 mm na bardzo małą patelnię lub ok. 7-8 mm na średnio małą patelnię. W ogóle polecam ci robić takie jajko na malutkiej patelence, na której mieści się tylko jedno jajko, bo po prostu się nie rozlewa na duży obszar. Próbowałam na większej patelni, da się, oczywiście. Niestety białko zanim się ścięło poszło na wszystkie strony.
No dobra, masz już małą patelkę, masz jajko, co dalej?
Instrukcja robienia jajka sadzonego bez tłuszczu (na wodzie):
- wlej na patelnię wodę (jak pisałam, między 0,5 mm a 1 cm) i włącz bardzo mały ogień pod patelnią
- poczekaj 2-3 sekundy i wbij jajko na patelnię
- pilnuj jajka, żeby woda nie wyparowała, bo może się troszkę przypalić, jeśli będą się robić na wierzchu szumy z białka, podobne do tych w rosole, możesz je ostrożnie usuwać, ale nie musisz tego robić
- gdy jajko się zetnie (możesz zrobić na miękko lub twardo) zdejmij jajko z patelni, dopraw solą, pieprzem i czym tam lubisz (ja bardzo lubię posypać wędzoną papryką lub chilli)
Dlaczego warto robić jajko sadzone na wodzie?
Ja wiem, pomysł robienia jajka sadzonego bez tłuszczu, na wodzie może brzmieć niedorzecznie. Pewnie nie jedna osoba się chwyci za głowę, gdy zobaczy co ja proponuję. Nie jedna powie, że jajko bez tłuszczu to nie jajko sadzone. Musisz mi jednak uwierzyć, że to jajo naprawdę smakuje super. Muszą jednak być jakieś różnice… Wymienię ci zatem to, co odróżnia jajko sadzone robione na wodzie od tego smażonego na tłuszczu…
- jajko sadzone bez tłuszczu jest dużo lżejsze
- jajko sadzone na wodzie robi się łatwiej niż smażone na tłuszczu (nie pryska, nie przypala się tak szybko)
- odnoszę wrażenie, że jajko sadzone na wodzie robi się szybciej (mogę się odrobinę mylić, zatem musisz to sprawdzić i ewentualnie dać mi znać, że się mylę 😉 )
To jak, spróbujesz zrobić sobie jajko sadzone bez tłuszczu, na wodzie? Ja od siebie polecam, nawet bardzo! Zwykle po dwóch jajach usmażonych na tłuszczu miałam tylko ochotę położyć się na kanapie. Teraz robię np. naleśnik z dwoma jajkami sadzonymi na wodzie na miękko, zjadam i lecę dalej, nie ma tej ociężałości czy nawet wzdęć! Daj mi koniecznie znać co sądzisz na ten temat. Sprawdzisz jak to wychodzi, czy raczej wychodzisz z założenia, że jajko sadzone po prostu musi być a tłuszczu i już?
Kurczę,gdzieś to widziałam,ale nie zapisałam przepisu. A tu proszę-spadasz mi z nieba 🙂 Ja za jajkiem sadzonym takim tradycyjnym raczej nie przepadam. Spróbuję tego na wodzie i zobaczę czy mi posmakuje i jaka będzie różnica.
Kamila, ja też widziałam już rok temu na IG u Anety (być może Ty też), ale ja akurat nauczyłam się z Womens Health, bo rok temu w maju dawali przepis na danie z użyciem takich jaj 🙂 Też wtedy nie zwróciłam uwagi,a teraz jestem zachwycona!
Wypróbowałam. Działa 🙂
Bardzo się cieszę, że wypróbowałaś! Często ludzie nie chcą wprowadzać takich małych zmian. Bo kto widział jajko sadzone bez tłuszczu? 😀 Jeszcze mi ktoś na Facebooku napisał, że robi bez tłuszczu, bez wody, na nieprzywierającej patelni, ale jak na razie nie mam odwagi szerzyć takich sposobów na blogu, bo z tymi patelniami bywa różnie, a ja nie zamierzam przykładać ręki do marnowania żywności 😛
Bardzo fajnie, że o tym piszesz! 🙂 Ja zawsze myślałam, że najbardziej znaną z niezawodnych patelni firmą jest Tefal, ale wiadomo – co kto lubi 😉 No i oczywiście, że zdarzają się takie patelnie, ale nie każdy takie ma i nie każdego na takie stać, więc myślę, że mimo wszystko wpis jest przydatny. jeśli jednak ktoś będzie miał możliwość sobie taką patelkę nabyć, to jak najbardziej! 🙂
Niech zgadnę, patelnia Philipiak? 😉
A my lubimy wszelkie jajka, więc czemu nie spróbować:-)
Super 👌
Bardzo się cieszę, że sposób na jajko się spodobał i dziękuję za gwiazdki! 🙂
Ja smażyłem jajka na płynnej parafinie którą można kupić w aptece. Można smażyć nie tylko jajka
Krzysztof, bardzo mnie zaciekawiłeś tą parafiną! Aż sobie wrzuciłam w Google, bo pierwszy raz się spotkałam z tematem i faktycznie nie tylko Ty na niej smażysz 🙂 A mogę zapytać dlaczego się na parafinę przerzuciłeś? Wiesz, ja sobie mogę szukać w sieci informacji, ale chciałabym też mieć jakieś z pierwszej ręki 🙂 Ja np. robię jajka na wodzie albo na suchej, nieprzywierającej patelni głównie dlatego, że są bardziej lekkostrawne, niż smażone, lepiej mi smakują i ich konsystencja bardziej mi odpowiada. A jak to jest z tą parafiną?