1,6K
Gulasz z serc kurczaka to nie jest danie w 15 minut, nie będę ci tu ściemniać. Są jednak takie potrawy, na które warto chwilę poczekać i myślę, że to jest jedna z nich! Ja proponuję ci dzisiaj wersję z włoszczyzną, podrasowaną odrobiną czerwonego wina. Mój gulasz nie wymaga podlewania rosołem czy innym bulionem, bo część włoszczyzny się rozgotuje, a serca dadzą mięsny smak. Myślę, że to spore ułatwienie, bo nie każdy ma rosół na zapas, gotować specjalnie dla jednego gulaszu nie będzie, a może nie chcieć używać kostek rosołowych. Co jest najtrudniejsze w przygotowaniu gulaszu z serc kurczaka (lub innych drobiowych)? Obstawiam, że oczyszczenie samych serc. Niektórzy mają w ogóle problem z dotykaniem podrobów, a tu jeszcze trzeba wyciąć tłuszcz, grubsze żyły i potem oczyścić z ewentualnej krwi. Na mnie już takie rzeczy nie robią wrażenia od czasu, gdy pracowałam w "chińczyku" i musiałam łamać skrzydełka, aby łatwiej je było odciąć od tuszki z kaczki. Myślę, że warto się przełamać, bo to pięknie pokazuje, że mięso nie rośnie na drzewach, trzeba sobie czasem ubrudzić ręce. Tym samym można się szybko nauczyć szacunku do mięsa, nawet takiego taniego, jak serca kurczaka 🙂 I tym "optymistycznym" akcentem zakończę wstęp. Zabieraj się za gotowanie! Pamiętaj, że w razie wątpliwości zawsze możesz mnie zapytać – staram się na bieżąco odpisywać na wszystkie pytania tu w komentarzach, ale też na mejlu (kontakt@opycha.pl). A jeśli przepis ci się spodoba, to serduszko (ale moje własne, nie drobiowe) pęknie mi z radości, jeśli podrzucisz link do przepisu znajomym!
Wersja do drukuIlość – 2 osoby
Składniki:
- 500 -600 g serc kurczaka (inne drobiowe też będą spoko, lepiej brać 600 niż 500 gram, bo jest duży odpad po wycięciu żył i tłuszczu)
- 1 średnia pietruszka (moja miała 130 g)
- ½ niedużej bulwy selera (u mnie połówka ważyła 140 g)
- 2 średnie marchewki (u mnie to było 150 g)
- 1 średnia cebula
- 1 ząbek czosnku
- ⅓ szkl czerwonego, wytrawnego wina (wino stołowe tez będzie dobre)
- 1 czubata łyżeczka wędzonej papryki mielonej (ja używam ostrej)
- 1 łyżka mąki pszennej
- 2 liście laurowe
- 5 kulek ziela angielskiego (przy małych kulkach można dać więcej)
- 1 l wody do duszenia serc (może być potrzebna dolewka)
- 2 łyżki masła
- sól/pieprz
- odrobina siekanej natki pietruszki (opcjonalnie, nie jest konieczna)
- woda do wypłukania serc
Sposób wykonania:
- Gulasz z serc kurczaka zaczynam od przygotowania podrobów. Serca oczyszczam z tłuszczu i grubych tętnic (przyda się ostry nóż). Przecinam wzdłuż na pół i moczę w wodzie przez kilka minut. Wiem, że wiele osób proponuje serca w całości, ale zdarza się, że są w nich skrzepy krwi. Dlatego ja je przecinam, moczę, a potem oczyszczam palcami i osuszam ręcznikiem papierowym. Nie musisz serc osuszać, a czy przekroisz na pół, czy przygotujesz w całości to już twój wybór, ale chwilę odmoczyć jednak zawsze warto.
- Gdy serca będą się moczyć przygotuj warzywa. Obierz włoszczyznę. Połowę każdego warzywa zetrzyj na tarce na dużych oczkach, a pozostałą połowę pokrój w średnią kostkę. Cebulę pokrój w cienkie piórka. Pamiętaj, aby jej obciąć korzonek, bo inaczej warstwy się nie rozdzielą. Czosnek obierz i pokrój w plasterki lub posiekaj. Odstaw warzywa na bok.
- Posyp serca mąką tak, aby były w niej obtoczone. Nie przejmuj się, jak z mąki zrobi się mazia, i tak będziesz jeszcze te serca smażyć i dusić. Rozgrzej na dużej patelni masło. Dodaj serca i podsmażaj na średnim ogniu (aby nie przypalić masła). Gdy serduszka się trochę obsmażą dodaj cebulę. Podsmażaj całość jeszcze chwilę, aż cebula się zeszkli. Pamiętaj, aby co jakiś czas pogmerać w patelni.
- Gdy cebula się zeszkli dodaj tartą włoszczyznę, posyp papryką w proszku, porządną szczyptą soli, przemieszaj i podsmażaj dosłownie chwilunię. Następnie wlej na patelnię litr wody, dodaj ziele angielskie, liść laurowy i duś pod przykryciem na średnim ogniu aż warzywa się rozgotują, a serca będą miękkie. U mnie jest to zwykle ok. godziny, ale naprawdę różnie bywa, więc nie określę jednoznacznie ile ci to zajmie. Pamiętaj jednak, że nie musisz przez ten cały czas stać nad patelnią, wystarczy co jakiś czas do niej zaglądać i przemieszać 😉 W razie potrzeby możesz dolać odrobinę wody, ale docelowo sos ma się zredukować o ok. połowę i zgęstnieć.
- Gdy serca zmiękną wlej na patelnię czerwone wino, dodaj warzywa pokrojone w kostkę i czosnek. Wymieszaj i duś jeszcze chwilę pod przykryciem, aż warzywa trochę zmiękną. Możesz oczywiście dolać jeszcze odrobinę wody.
- Kiedy warzywa będą odpowiednio miękkie (ale nie rozgotowane), posmakuj sos, dopraw pieprzem i ewentualnie dodaj jeszcze soli. Jeśli chcesz użyć natki pietruszki, to to jest odpowiedni moment, żeby ją wrzucić. Przemieszaj jeszcze raz całość i posmakuj. Jeśli wszystko jest spoko, to znaczy, że twój gulasz z serc drobiowych jest już gotowy. Jak widzisz nie potrzeba robić sosu na rosole czy innym bulionie, włoszczyzna i serca kurczaka dały swój smak!
- To już właściwie koniec przepisu. Niestety gulasz z serc to nie jest danie w 15 minut… Bardzo cię proszę – jeśli coś w przepisie było niejasne lub masz jakieś konstruktywne uwagi, to napisz mi w komentarzu. A co jeśli wszystko wyszło super? Tym bardziej mi o tym napisz i podrzuć link do przepisu znajomym! 🙂
Znakomicie przygotowany wpis i świetne zdjęcia.
Co do kwestii zdrowotnej. Niestety mięso drobiowe ogólnie dostępne jest wyjątkowo niezdrowe – warto więc poszukać alternatywnego ekologicznego źródła. Nie warto również usuwać z mięsa tego, co akurat jest w nim najcenniejsze i najzdrowsze, czyli tłuszczu. Pamiętajmy, że to właśnie tłuszcz w całym spożywanym mięsie jest najzdrowszy i to właśnie od tłuszczu nie tyjemy wbrew powszechnej opinii.
Dziękuję za skomplementowanie zdjęć, choć przyznam się, że warunki były straszne i była ogromna walka, żeby coś z nich wyciągnąć 😉 Co do mięsa – nie jestem dietetyczką, więc nie będę się wypowiadać na ten temat. Mi ten tłuszcz by raczej nie zasmakował, więc obłudnym z mojej strony by było kogoś zachęcać, żeby się przełamał i nie obcinał. A jak ktoś chce zostawić, to jak najbardziej nie zamierzam odciągać od tego pomysłu 😉
Przepis jest super! 😘 Aczkolwiek ten rodzaj mięsa mi nie odpowiada… Po prostu nie lubię 🙂
Jak najbardziej rozumiem 🙂 Sama przekonałam się do podrobów dopiero, jak pracowałam w orientalnej knajpie i posmakowałam serc przyrządzonych przez Wietnamczyków 😉 Jak to mówią – nic na siłę!
Super przepis, zrobię wg niego serca z jelenia. Chyba jednak najpierw trochę je podgotuję i dopiero potem na patelnię. W sosie słodko kwaśnym już nam się przejadły.
Serca z jelenia?! Jestem pod wrażeniem, bo jeszcze nigdy nie miałam okazji spróbować!Dlatego też w temacie obróbki nie będę się wymądrzać, ale sama masz w tym temacie doświadczenie, więc ja co najwyżej mogę się wprosić na gotowe danie! 😉 A ze słodko-kwaśnym takie serca do by mi nawet do głowy nie przyszły 😀