1,1K
Granola z płatków żytnich to świetna alternatywa dla wszelkich sklepowych musli czy innych płatków poduszkowców! Wiesz, że krowie mleko ma w sobie całkiem sporo cukrów? A my mamy tendencję, żeby do tego dorzucić jeszcze albo jakieś płatki, które składają się głównie z cukru, albo musli z bakaliami i suszonymi owocami, które tez ocieka cukierkiem! Dlatego właśnie warto wybierać zamiast mleka jogurt, który jest bardziej wartościowy niż mleko. A jak już godzisz się na jogurt, to dlaczego nie spróbować z granolą? Ja płatki owsiane zastąpiłam tym razem płatkami żytnimi, tak dla urozmaicenia. Fakt, dodałam miód, który po podgrzaniu traci sporo na wartościach odżywczych, ale coś mi mówi, że i tak dałam go mniej niż producenci dają do tych wszystkich śniadaniowych, pseudo zdrowych produktów. A jako bonus pestki dyni i słonecznika, które mają dobre tłuszcze! Mam cichą nadzieję, że po podgrzaniu jeszcze trochę ich zostało 😉 Stąd właśnie tytuł dzisiejszego wpisu – "Domowa granola z płatków żytnich dla pięknych ludzi!"… Piękni ludzie o siebie dbają, jedzą witaminy, produkty fermentowane, dobre tłuszcze. Jednym słowem starają się być zdrowi! W końcu powiedzenie "kto zjada sałatki, ten jest piękny i gładki" nie wzięło się znikąd 😉 Jeśli wypróbujesz moją granolę, to koniecznie daj znać, czy wszystko poszło ok, czy przepis był jasny i czy smakowało, to dla mnie bardzo ważne (być może trzeba coś poprawić). A jeśli wszystko pójdzie dobrze i efekt będzie smaczny, to koniecznie podrzuć ten pomysł przyjaciółce lub przyjacielowi, bo o przyjaciół trzeba dbać!
Wersja do drukuSkładniki:
- 1 szkl płatków żytnich
- ⅓ szkl pestek dyni (łuskanych)
- ⅓ szkl pestek słonecznika (łuskanych)
- ⅓ szkl wiórków kokosowych
- 1 łyżka miodu (ale taka porządna łycha)
- 1 łyżeczka oleju kokosowego nierafinowanego lub masła
- 1 szczypta soli
Sposób wykonania:
- Granola z płatków żytnich czy owsianych to zwykle mieszanka bakalii i płatków właśnie. Bardzo prosto się ją robi, więc zaczynamy! Wsyp do miski wszystkie suche składniki – płatki żytnie, pestki dyni, pestki słonecznika, tylko nie wiórki kokosowe. Dodaj szczyptę soli i wszystko dokładnie wymieszaj. Co prawda granola będzie robiona na słodko, ale sól doda takiego fajnego smaczku!
- Na małej patelce lub w rondelku rozpuść olej kokosowy lub masło, ale rób to jak najkrócej, na małym ogniu. Dodaj miód, zdejmij z ognia i mieszaj tak długo, aż się rozpuści.
- Wlej mieszankę miodu i tłuszczu do miski z sypkimi składnikami. Wszystko dokładnie wymieszaj. Ja to kiedyś robiłam rękoma na blasze, ale już wiem, że miska i łyżka się lepiej sprawdzają. Zarówno płatki żytnie, jak i pestki dyni i słonecznika powinny się oblepić słodkim miodkiem.
- Rozgrzej piekarnik do 180 stopni, wyłóż blachę papierem do pieczenia i rozsyp na niej równomiernie granolę. Wstaw do piekarnika i piecz ok. 10 minut. W tym czasie składniki powinny się już lekko przyrumienić. Wyjmij blaszkę z piekarnika, dosyp wiórki kokosowe, przemieszaj wszystko i ponownie rozłóż równomiernie na blasze. Wstaw do piekarnika i piecz jeszcze kilka minut (myślę, że max. 5 min starczy).
- Wyjmij blachę z piekarnika i odstaw, aby granola przestygła. Gdy się wychłodzi pokrusz ją palcami.
- Granola z płatków żytnich jest już właściwie gotowa, teraz pozostaje ci ostatni krok… Musisz podjąć decyzję, czy jesz granolę teraz, czy jednak trochę później. Jeśli później, to przesyp ją do słoiczka i zakręć. Jak już spróbujesz, to daj znać, czy aby na pewno nie było mdłe 😉 Ja swoją granolę jem z jogurtem greckim i sosem z mrożonych jagód, które po prostu podsmażam na patelni z odrobiną miodku. Aaaa, i jeszcze jedno! Nie zapomnij podrzucić tego przepisu swoim znajomym!
Swego czasu bardzo często robiłam sobie taki deser, albo drugie śniadanie z rożnymi sezonowymi owocami 🙂 Teraz nie robię ze względu na to, iż nie mogę cukru pod żadną postacią 🙁
Jak najbardziej rozumiem! Sama nie jadłam nawet owsianki już od dawna, teraz dopiero zaczynam sobie dawkować np. banany. Jesteśmy przyzwyczajeni, że takie propozycje pojawiają się zwykle jako „fit przepisy”, ale to cukier, więc jak zawsze – w nadmiarze szkodzi… Koleżanka niedawno się dowiedziała, że przegięła z owsiankami i m. in. dlatego troszkę jej się przytyło. Dlatego umiar, umiar i jeszcze raz umiar, a jak już nie wolno, to bardzo przepraszam, mam też fajne przepisy na omlety 😉
Pyszność. Mniam mniam. Zjadłabym taki deserek. Mąż pewnie też. Oboje z nas nie lada łasuchy.
Pozdrawiam. Edi.
A to z tym większą ciekawością zajrzę do Was na bloga w dział kulinarny 😀 A co do deserku, to ma jeden bardzo duży plus (poza wyglądem i smakiem) – nie trzeba go zasypywać toną białego, rafinowanego cukru, więc zjadamy głównie ten, który naturalnie występuje w produktach 😉
serdecznie zapraszamy. Dział kulinarny powoli się rozwija 😀
Kto jada sałatki oczywiście, że jest piękny o gładki szczególnie gdy je w ostatki sałatek ostatki 😉
Fajnie wygląda ta granola, może się skuszę, choć wolę płatki, owsianki i inne takie na ciepło, szczerze mówiąc 🙂
Ściskam Aniu
Ja dopiero wracam do ciepłej owsianki, granolę też zwykle robiłam z płatków owsianych, ale czas trochę dietę urozmaicić 😉 Jeśli się skusisz, to życzę smacznego, a jeśli nie… to też życzę smacznego, cokolwiek będziesz podjadać! 🙂